15 | lovely or lovely

70 1 0
                                    

Wszędzie cicho.
Najwyraźniej ciocia śpi i nie zauważyła mojej nie obecności - przynajmniej miałam taką nadzieje.

Udałam się do "swojego" pokoju i przy toaletce zaczełam zmywać makijaż.

Niby umalowałam się delikatnie ale makijażu było i tak dość sporo.

Zwinnie udałam się do łazienki aby umyć zęby.

Nałożyłam paste na szczoteczkę do zębów i okrężnymi ruchami zaczełam wcierać substancje w zęby.

Po jakichś 2 minutach leżałam już w łóźku.

Odpuściłam sobie maseczki i inne podobne duperele.

Na chwilę musiałam opuścić ,,moje" łoże, ponieważ mój telefon całkowicie się rozładował i musiałam go podłączyć do gniazdka.

Zamknełam oczy przy okazji wtulając się w swoją poduszkę i kompletnie odpłynełam. Chyba pora na sen.

_______________________________________

Obudziłam się wczesnym rankiem.
Nie zwlekając od razu wstałam i zaczełam dzisiejszy dzień.

Zeszłam na dół po schodach.
Moje nozdrza napełniły się zapachem pysznej jajecznicy.

- O, ktoś chyba wstał! - usłyszałam zadowolony głos cioci Mireli.

Ja nadal zmęczona po nie przespanej nocy tylko uśmiechnełam się i przetarłam ręką oczy.

- Dzień dobry ciociu - powiedziałam .

- Nałożyć ci jajecznicy, czy masz ochotę na kanapki? - spytała.

- Hmmm... może jajecznice? - powiedziałam śmiejąc się.

- Dobrze - odpowiedziała mi ciocia i po mału zaczeła nakładać porcję na talerz.

Podała mi do ręki mały talerzyk i usiadłam do stołu.

- Jak tam było wczoraj na spacerze z Ashley ? - spytała mnie ciocia.

Na chwile zamarłam.

CZY ONA ZACZYNA COŚ PODEJRZEWAĆ ?

- No wszystko okej, przedłużyło się trochę bo poszłyśmy do.... - przerwała mi.

- Kochana, wiem że nie byłaś z nią na spacerze - parskneła - dalej zamierzasz się wykręcać? - uśmiechneła się przy okazji biorąc kęs do buzi.

NIE WIEDZIAŁAM CO POWIEDZIEĆ.

- Rozmawiałam wczoraj z mamą Ashley przez telefon. Dowiedziałam się natomiast że ciebie u nich nie było i nie miało być. - o co chodzi? - co chcesz ukryć ? - pytała natarczywie ciocia.

- Nic nie chce ukryć. - mówiłam stanowczo i żeby nie było że kłame.

- Eh, jak nie chcesz mówić to nie - nie chce na ciebie naciskać, ale gdy w koncu będziesz chciała mi powiedzieć prawde - to się nie martw że tego nie zaakceptuje - mówiła przekonująco.

Nastała chwila ciszy.
Wziełam ostatni kawałek jajecznicy, odłożyłam talerz do zmywarki i udałam się na góre.

Usłyszałam sygnał, że telefon już się naładował.
Wziełam smartphone do ręki i ujrzałam wiadomość:

Od : Shawna

Chcesz się dzisiaj spotkać ?
Ciągle o tobie myślę:)
Odpisz sh<3

FRIENDZONE | s.m [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz