Weszłam po schodach i zaczełam otwierać drzwi wsuwką do włosów.
Ciocia raczej nie dałaby mi klucza, więc muszę sobie jakoś sama radzić.
Za piątym razem udało mi się.
Drzwi były całe brudne widać, że ciocia tu nie wchodziła.
Zamknełam je za sobą i szłam przed siebie.
Moim oczom ukazały się wielkie komody, szafki a nawet szafy starych ubrań.
Zaczełam szperać w pierwszych lepszych szafkach i odkopywać stare, zakurzone rzeczy.
Różne zdjęcia, figurki, było tego mnóstwo, ale nie znalazłam nic co mogłoby być dla mnie wskazówką w dalszym ,,śledztwie''.
Siedziałam, odkopywałam ale nic.
nie użalaj się nad sobą,kretynko
Nie widziałam dalszego sensu chodzenia tam, ponieważ było strasznie, niczym strych z horrorów.
Wstałam i wyszłam zamykając drzwi wsuwką. Strasznie trudno było mi to zrobić, ale po chwilowym próbowaniu wreszcie się udało.
Zeszłam niżej do swojego pokoju i odpaliłam laptopa.
Siedziałam na instagramie i serduszkowałam nie które posty.
W końcu moim uszom obił się dźwięk otwieranych drzwi, więc zwinnie zgasiłam laptop i zeszłam na dół..
-Cześć ciociu! - zbieglam po schodach potykając się o drewniany szczebel.Zobaczyłam, że leci mi krew. Dopiero gdy spojrzalam na drzwi, ujrzałam nie ciocie a Shawna.
CZYTASZ
FRIENDZONE | s.m [PL]
FanfictionViviana Melania Dertah to przeciętna nastolatka ze słabymi ocenami. Jej rodzice wyjeżdzają do pracy w Anglii i są zmuszeni zostawić ją z ciocią i jej plotkarską córką czyli jej kuzynką. Jej ciocia mieszka w małym miasteczku pod San Fransisco w Novat...