FRIENDZONE | s.m [PL]

10 | Helloo darkness

Nasza rozmowa była głupkowata.
Nazywaliśmy się warzywami! Hit!
Tylko najgorsze to że ja się chyba zakochałam.
To jest najgorsze
NIESZCZĘŚLIWA MIŁOŚĆ.
W sumie czułam że coś między nami się "rodzi" ale nie że ja się zakocham no japierdole!
Shawn mnie wyśmieje przecież:)))
Kiedyś była plotka o tym że mu się podobam ale to przecież kłamstwa.
Byłam brzydka i nadal jestem.
Gruba świnia. Może nie jestem gruba ale szczupła też nie. W jeansach mój tluszcz rozlewa się. Miałam krzywe zęby. Na szczęście rodzice założyli mi aparat który nadal noszę.
Chciałabym schudnąć ale nie wiem jak to zrobić. Ja chce efekt fit a nie JOJO.
Mam metr 157-stopięćdziestatsiedem
i 56kg. Wszyscy mi mówią że mam idealną figurę ale nie czuję się dobrze w swoim ciele!
Kurde jak ja bym chciała być idealna:)

GODZINA 17:57

Siedzie i oglądam trudne sprawy zajadając kiślem. Czuje się źle. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę że moja miłość do niego wzrasta z każdym dniem coraz bardziej.
Co ja robie. Chcę wrócić do domu a jeszcze ponad miesiąc wakacji:((

- o kurde! - jest 18!!!

Przypomniało mi się dopiero że umowiłam się z Shawnem.
Byłam tak zadręczona nie szczęśliwą miłością że pogubiłam się w czasie.

ZNOWU ROBIE ZE SWOJEGO ŻYCIA ŚMIETNIK.
Powinnam nie iść na to spotkanie i dać sobie spokój niż się jeszcze bardziej zakochać.

MAM PLAN
JA GO W SOBIE ROZKOCHAM!!!!