Epilog

8.6K 382 68
                                    

Tak to się właśnie skończyło, a może powinnam powiedzieć dopiero zaczęło? Od chwili moich niezwykłych zaręczyn z Alexem minęły trzy lata. Przez ten czas wiele się wydarzyło. Mamy własne mieszkanie, ja zaczęłam studia historyczne, Alex zmienił pracę. Nie dawno powiedzieliśmy moim rodzicom o zaręczynach. Nie zdradzaliśmy szczegółów naszego szkolnego romansu, trzymaliśmy się wersji ze spotkaniem na warsztatach dla studentów, które miałby prowadzić Alex. Po tym jak skończyłam liceum przeprowadziłam się do mojego ukochanego profesora. I jak to bywa w życiu, kolega którego mieszkaniem się zajmował wrócił, więc czekała nas kolejna przeprowadzka. Do małego, ale przytulnego mieszkanka kilka przystanków od centrum Torunia. Chyba nigdy nie zapomnę naszych długich, ale owocnych poszukiwań mebli stylizowanych, na XVIII wieczne. Efektem tego jest jedyne w swoim rodzaju mieszkanie, w którym żaden mebel do siebie nie pasuje. Oczywiście nie mogło zabraknąć łaciny, więc każda wolna przestrzeń zapełniona jest cytatami. Ja no cóż jako kierunek studiów wybrałam historię, coś co kocham i mam nadzieję, że trud, który wkładam w naukę popłaci. Pracuję dorywczo jako kelnerka, ale głównie i tak utrzymuje nas praca Alexa. Półtora roku temu dostał ofertę pracy z Liceum Akademickiego, niedawno awansował na wicedyrektora. Nie jestem już jego uczennicą, ale wierzcie mi na słowo, miny znajomych, którzy widzą jak się całujemy są bezcenne. Planujemy skromne wesele, a w sumie to już zaplanowaliśmy ma się odbyć za trzy miesiące we wrześniu. Najbliżsi przyjaciele i rodzina.

Ktoś kiedyś zapytał mnie czy nie żałuję tego, że związałam się z Alexem. Ze starszym nauczycielem bez gwarancji stabilnej pracy w obecnej sytuacji politycznej. Nie żałuje, bo Alex to najlepsze co mnie spotkało w życiu. Pieniądze, kariera to coś ulotnego, a miłość i oddanie drugiej osoby to coś wiecznego.

Powiem wam jedno, w życiu celujcie jak najwyżej, sięgajcie po to co niedostępne i spełniajcie swoje marzenia. Nawet jeśli ich koszt jest bardzo wysoki.

Zapamiętajcie: ważne by być, a nie by mieć.

*****************************************&*********************************

I mamy epilog. Kończymy historię Gwen i Alexa, która na pewno nie była idealna, w końcówce, wręcz nie realna. Ale była szczęśliwa i z dobrym zakończeniem, a takich opowiadań potrzebujemy. Przynajmniej my zakochani w trudnej miłości.

W chwili obecnej mamy:

* 3,5 K gwiazdek,

* 796 komentarzy,

* 50, 7 K czytań.

* 30 części,

Dziękuję wam bardzo za wszystko. Jutro pojawią się jeszcze wyjaśnienia dotyczące niedokończonych wątków.

***Zuzanna***

11.04.2018
Witam wszystkich, postanowiłam zrobić dziś krótką aktualizację dotyczącą statystyk. W ostatnim czasie przybyło sporo nowych czytelników Przypadku, co mnie ogromnie cieszę. Aktywnie komentujecie, piszecie do mnie, pytacie o kolejne książki. Na tą chwilę nie planuje publikować niczego nowego. 

*5,15 K głosów
*1,1 K komentarzy
*79,7 odsłon
* #441 miejsce w kategorii romans

Dziękuję wam bardzo za wszystko, a w szczególności Akiira, która była ze mną w ciężkich chwilach. 

 Zachęcam do przeczytania mojego kolejnego opowiadania tym razem poruszającego tematykę poważniejszą i być może dojrzalszą - Krótka historia o trwałości miłość. 

Do następnego!
Zuzanna

09.07.2022
Zajrzałam tutaj pierwszy raz od dawna i jestem naprawdę zaskoczona, że przy natłoku innych opowiadań ktoś jeszcze czyta to moje... Dziękuję Wam bardzo i serdecznie pozdrawiam :(
Zuza

Przypadek? Nie sądzę proszę pana.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz