-I co?-Zapytał Michał
-No co co ? wszystko jest załatwione stary-Zaśmiali się
-To zajebiście stary!
-Dobra lecę do Paulinki
-Lec leć orle-Zaśmiał się. Uuu jak zobaczy że Paulinka znikła to ... BĘDĘ MIEĆ WPIERDOL!. Rex! za nim mój pegazie!. Szłam razem z Rex'em u boku za Kubą. W pewnym momencie zrobiło mi się słabo kiedy uświadomiłam sobie jak jest duszno i że przez chwilę nie oddychałam. Jezu jak to boli!. Moje serce kuło mnie niesamowicie. Oddychaj Paulina! Oddychaj jak w szkole rodzenia! Wdech i wydech, wdech i wydech. Uff przeszło mi kiedy tylko wyszłam z tłumu. Minęłam łazienkę. Kuba zapukał do drzwi mojego pokoju.
-Tu jestem-Powiedziałam niewzruszona tym że jak mnie zobaczył to szeroko się uśmiechnął
-Gdzie panienka była?
-W łazience-Jestem na niego tak cholernie zła! że za moimi plecami umawia się z innymi laskami, a jednocześnie chcę go pocałować...Weszliśmy do mojego pokoju.
-Lepiej się szykuj tygrysku, bo wychodzimy dwudziesta trzecia
-Mhm oki-Ominęłam go najdalej jak potrafiłam, ale i tak skubany mnie złapał za rękę. Wyrwałam się z jego uścisków
-Jezu o co ci znowu chodzi?-Zapytał rozczarowany
-Nie jestem jedną z wielu twoich zabawek...-Powiedziałam mrużąc oczy -Nie jestem twoją własnością...-Tak się czuję...przez niego nie potrafię racjonalnie myśleć!
-Eh Tygrysie mówisz na raz trzy tysiące zdań i zero prawdziwych słów ...-Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Parzyliśmy sobie głęboko w oczy. Nasze usta dzieliło kilka milimetrów. Kuba wpił się w moje usta i złączył je w delikatnym ale namiętnym pocałunku. Nasze ciała nie miały między sobą ani centymetra przerwy. Kuba pociągnął mnie w stronę łóżka. Nie zorientowałam się kiedy już na nim leżeliśmy...To znaczy Ja leżałam, a Kuba wisiał nade mną. Całował mnie po szyi,dekolcie. Czuję się jak w niebie. Szczerze ?to mam ochotę mu zajebać za tą laskę ale...teraz to co innego... Jego dłonie błądziły po moim ciele ale w końcu umieściły się na moich biodrach. Nagłe pukanie do moich drzwi wybudziło nas obojgu i wyrzuciło z powrotem na ziemie.
-Ja pierdole nie dadzą mi się tobą nacieszyć-Powiedział zdenerwowani i wstał. Zaśmiałam się i sturlałam z łóżka. Kuba otworzył drzwi, a w nich Michał.
-Stary szykujecie się za chwile wyjeżdżamy
-Co tak wcześnie?-Zapytałam
-Bo Nitro mieszka na końcu miasta-Powiedział Kuba i odebrał z rąk Boxdela pudełko. Wręczył mi je
-Ubierz to tygrysie-Uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło-Idę się szykować Michał poczekasz na nią przed pokojem i razem zejdziecie na dół
-Oke-Odparł Michał po czym oboje wyszli. Weszłam do łazienki i otworzyłam paczkę.
A w niej:
Słowo które mi pierwsze przyszło do głowy ? O KURWA... No co ? Jestem Polakiem!. Po ubraniu się wyszłam z pokoju i razem z Michałem zeszliśmy na dół. Było teraz o wiele mniej ludzi niż było wcześniej. Wyszliśmy z budynku, przed nim stały dwie limuzyny i Auto Kuby. Wsiadłam do Kuby ale usiadłam z tyłu bo nie zdążyłam Rex'owi zapiąć kagańca. Jechaliśmy jakieś pół godziny w tym czasie z Kubą rozmawialiśmy o tym co spotkało Samantę kilka dni temu. Kuba wyglądał na niewzruszonego tym co spotkało Samantę, a ja wręcz przeciwnie... do teraz nie mogę zapomnieć tego widoku...Jesteśmy na miejscu
-Coś mi tu nie pasuje...-Mruknął Kuba
-Co?
-Kim są ci ludzie? to mnie zastanawia-Spojrzałam na bandę palących przed lokalem ludzi. Oczy jednego z nich zabłysły w ciemnościach...ale to na pewno nie jest Kacper ten jest za niski
-Może to goście?
-Możliwe...
==============================================================================
Spokojnie!
Bez paniki!
Zbliżamy się do końca...
ALE!
Proszę nie panikować!
Proszę zachować spokój! (xd)
Przysięgam z ręką na sercu że nie będzie tak źle xd. Materiał który pojawi się po zakończeniu tej HISTORYJI będzie zawierał zdecydowanie dłuższe rozdziały i będzie wrzucany regularnie(Dwa bądź trzy razy w tyg). Być może jutro bądź po jutrze zakończymy to ff. Tyle ;)
CZYTASZ
You Don't Own Me || Merghani || ZAKOŃCZONE
Fanfic-Nie jestem jedną z wielu twoich zabawek...-Powiedziałam mrużąc oczy -Nie jestem twoją własnością... -Eh Tygrysie mówisz na raz trzy tysiące zdań i zero prawdziwych słów ...-Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie ...