Harry Potter: Przełamanie słów i czynów. - Zawieszone

Dodatkowy rozdział.

Em... Nie mam weny i przepraszam za to. Mimo to dodaje mini rozdział o tym co sądzi Severus Snape o tych wydarzeniach i nowych informacjach na temat wybrańca czarodziejskiego świata.

________________

  Severus Snape nie miał łatwego życia. Od dzieciństwa zmagał się z trudnościami, które wyniszczył go i jego dziecięcą radość, której i tak nigdy za wiele nie posiadał. Wszystko było dobrze do czasu, gdy Dyrektor poprosił, a raczej zażądał o pójście z nim zobaczyć co się stało z młodym Potter'em. Chłopiec okazał się zupełnie inny niż przypuszczał. 

Był zdystansowany i chłodny, niczym nie przypominał swojego ojca. Nawet jego włosy nie przypominały tych Jamesa, na nieszczęście nie przypominał również Lily. Jego oczy były całkowicie inne, złudnie podobne do klątwy śmierci. Chłopiec wyglądał jak mały anioł, lecz jego zachowanie temu przeczyło co dawało naprawdę duży kontrast. Severus również zauważył, iż chłopiec wydawał się rozbawiony sytuacją w hotelu i wymianą zdań z tajemniczym mężczyzną. 

No właśnie kim jest ten osobnik?

 Nigdy o nim nie słyszał ani go nie widział. Mężczyzna był dziwny i podejrzany, lecz jego postawa była nienaturalnie łagodna. Snape był zagubiony, nie wiedział co myśleć ani, czy podzielić się swoimi podejrzeniami z Dumbledore'm. Zostało mu tylko czekać aż goście dotrą do domu.