*Karolina*
Jestem taka szczęśliwa, że Jacek zaakceptował Martynkę i chce ją poznać! Teraz trzeba sobie załatwić tylko wolne z pracy na tydzień i możemy jechać!
-Jacuś, ale ty wiesz, że musimy załatwić sobie wolne?
-o tym nie pomyślałem-posmutniał
-ej, spokojnie damy rade!
-skąd wiesz? Jaskowska nie daje urlopu od razu! Trzeba się zgłosić miesiąc wcześniej
-kotek, ja mam przody u Renaty!!
-co?! Jak to?
-po prostu to moja ciocia
-ciocia?!
-tak siostra mojego taty
-No dobra, tobie załatwimy wolne, ale co ze mną?
-spokojnie! Zbajerujesz ją jakoś, a ja ci w tym pomogę!
-jesteś najlepsza! Kocham cię!
-ja ciebie tez Jacuś! To co zbieramy się do pracy? Dochodzi 7:30
-trzeba by było! , a właśnie propo pracy, mam jedno pytanie
-co tam?- powiedziałam i kończyłam wiązać sznurówki w butach
-mówimy otwarcie o naszym związku czy go ukrywamy?
-a czy to tajemnica, że jak dwoje ludzi się kocha to są razem?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-No nie!
-czyli masz odpowiedz! Ja po prostu nie lubię tajemnic!-powiedziałam i wyszliśmy z mojego domu. Droga na komendę zajęła nam jakieś 20 minut,czyli mieliśmy dziesięć minut do odprawy! Postanowiliśmy jeszcze przed rozpoczęciem służby zachaczyć o gabinet szefowej. Jacek zapukał do drzwi.
-wejść-wykonaliśmy polecenie
-dzień dobry pani inspektor-zaczął Nowak
-dzień dobry!powiedziałam
-dzień dobry! A co was do mnie sprowadza przed odprawą?
-bo chodzi o to-spojrzałam na Jacka wzrokiem, który sugerował czy jej powiedzieć o naszym związku
-No o co?
-bo my jesteśmy razem-dokończył aspirant
-to gratuluje!
-i mamy prośbę
-słuchaj ciociu, Jacek chce poznać Martynkę i moich rodziców dałabyś nam wolne na tydzień?
-No pewnie! Od dzisiaj czy od poniedziałku?-spojrzeliśmy na siebie i powiedzieliśmy razem
-od dzisiaj
-No dobrze, podpiszcie mi tylko dokumenty i możecie iść*Narrator*
Podpisanie papierów zajęło bohaterom niecałe trzy minuty. Następnie udali się oni do domu Karoliny, gdyż musiała się spakować
-Jacek, będziemy jeszcze musieli iść do galerii-Jackowi do razu zniknął uśmiech z twarzy. Chyba żaden facet nie lubi chodzić po sklepach z kobietą
-nie martw się! Nie będziemy długo
-napewno?
-tak, muszę tylko kupić Martynce jakiś prezent! To już tradycja! Zawsze jak przyjeżdżam dostaje odemnie lalkę
-może tym razem dostanie ją odemnie?
-myślisz, że ją tym przekupisz na swoją stronę?
-yyyy
-cwany jesteś! Dobra teraz jedziemy cię spakować i do galerii
-okej, na pewno wszystko masz?
-tak!
-komu w drogę
-temu czas!*Narrator*
Chwile później nasi bohaterowie znajdowali się w bloku Jacka, Karolina była w nim pierwszy raz, wiec kiedy aspirant się pakował ona podziwiała jego mieszkanie
*Karolina*
Byłam u Jacka pierwszy raz! Ma tu naprawdę pięknie! Duży przestronny salon z niewielką kuchnią, dość duża łazienka, a najbardziej spodobała mi się sypialnia z wodnym łóżkiem- dlatego leżałam na nim dłuższy czas
-co kotek podoba ci się moja sypialnia?
-łóżko w szczególności!
-zdążyłem zauważyć! Kiedyś musimy je wypróbować!-powiedział, a ja wstałam z łóżka i podeszłam do niego zarzucając mu ręce na szyje i dając mu całusa
-kocham cię wiesz?
-wiem Karolciu, ja ciebie też-Karolcia... do tej pory mówiła tak do mnie tylko mama,
-to co spakowany?
-tak, jedziemy do tej galerii?
-jedziemy* Narrator*
Karolina z Jackiem w galerii byli po jakiś 20 minutach. Wybrali lalkę dla Martynki i ruszyli na dworzec. Kupili bilety do Poznania i oczekiwali na pociąg, który przyjechał nieco później. Wsiedli do niego. Czekała ich prawie 5 godzinna podróż do rodzinnego miasta Rachwał. 2 godziny od odjazdu pociągu Karolinie się przysnęło i tak spała przez resztę drogi. Na miejscu byli koło 16:00
-kotek, wstajemy
-nie chce
-wiem, ale jesteśmy w Poznaniu
-No dobrze*Narrator*
Bohaterowie w domu rodzinnym Rachwał byli po niecałych 30 minutach, co zdziwiło Karolinę, bo przeważnie o tej porze są korki! Następnie Jacek przywitał się z rodziną nowej partnerki. Został bardzo miłe przyjęty przez ojca dziewczyny, jednak do matki musiał się przekonać. Martynce bardzo podobała się lalka od Nowaka i również go zaakceptowała. Reszta dnia minęła im w bardzo miłej atmosferze. Nasi bohaterowie udali się do pokoju Karoliny
-i widzisz Jacek wszystko się układa
-całe szczęście
-kocham Cię wiesz
-ja ciebie też, to co idziemy spać? Jest grubo po 23:00
-tak, ale wiedz jedno
-co tam?
-chce czuć, że Cię mam przy sobie-powiedziała Karolina, natomiast Jacek objął ją ramieniem i tak leżeli przez jakiś czas, po czym zasnęli w swoich objęciachWitajcie moje perełki! Dzisiaj mamy pierwszy poniedziałek wolności xd,wiec postanowiłam napisać rozdział! Mam nadzieje, że się podoba! To co do zobaczenia w następnym i udanych wakacji!
CZYTASZ
"Tajemnicza"Karolina Rachwał
FanfictionCóż by tu napisać? Oto moje kolejne fanfiction. Tym razem o Karolinie Rachwał. Karolina jest policjantką na Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu. Jednak skrywa w sobie pewną tajemnicę. Jaką? Dowiecie się czytając. Mam nadzieje,że przypadnie wam...