*Karolina*
Obudziłam się dzisiaj pierwsza i postanowiłam to wykorzystać. Jako, że Jacek ostatnio robił mi śniadanie to stwierdziłam, że mu się odwdzięczę. Po cichu wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, żeby się "ogarnąć", a następnie zabrałam się za przygotowanie posiłku. Postawiłam na najprostsze naleśniki, czy coś co wychodzi mi zdecydowanie najlepiej. Zabrałam się za przygotowanie. Po 30 minutach, naleśniki były już gotowe, więc zostało mi je tylko przyozdobić. Wzięłam dżem truskawkowy i posmarowałam nim wszystkie naleśniki. Do picia przygotowałam nasze ulubione kakao. Kiedy już wszystko było gotowe postanowiłam iść obudzić Jacka. Nie było to łatwe, spał jak suseł jednak znalazłam dość ciekawy sposób żeby go obudzić. Mianowicie poczęstowałam go dość namiętnym pocałunkiem w usta.
J- hej księżniczko, mogłabyś mnie tak codziennie budzić
K- pomyślimy, pomyślimy a teraz marsz do kuchni bo nam śniadanko wystygnie
J dobrze, tylko daj mi chwilkę,musze się ubrać - kilka minut później siedzieliśmy przy stole i kończyliśmy jeść naleśniki
K- i jak smakowało?
J- pewnie, były wyśmienite. Słuchaj jak ci nie wyjdzie w policji to możesz śmiało startować do gastronomii
K- powiem Ci, że kiedyś nawet chciałam być kucharzem, ale bardziej ciągnęło mnie do policcji
J- i wyszło ci to na dobre
K- w sumie masz rację, która to godzina?
J- dochodzi 12:00
K- to obiad mamy zaliczony,o której przychodzi Renata?
J- mówiła, że będzie koło 20:00.
K- to mamy sporo czasu,można pomyśleć co będzie na te kolacje
J- kochanie kolacją to ja się zajmę, a teraz chodź, porywam cie na wycieczkę
K- daleko?
J- wsiadaj to się przekonasz - mówiąc to otworzył mi drzwi do samochodu
K- jaki z ciebie dżentelmen
J- dla pięknej kobiety wszystko- odpowiedział I ruszyliśmy w drogę.*Jacek *
Od pewnego czasu szykowałem dla Karoliny dość sporą niespodziankę. Postanowiłem wyremontować domek, który dostałem kiedyś od wujka. Lokalizował się on na psim polu. Czyli praktycznie na wylotowe z Wrocławia, daleko od centrum, które powiedzmy sobie szczerze w nocy dawało o sobie znać. Jednak blisko komendy, co też miało swoje plusy. Po krótce był idealny dla rodziny z dwójką dzieci,tak pomyślałem Martynce i tylko od Karoliny zależy czy mała będzie mieszkać z nami czy zostanie z dziadkami w Poznaniu. Tak się zamyśliłem, że nawet nie zauważyłem kiedy dojechaliśmy na miejsce, a Karolina przysnęła. Niestety byłem zmuszony ją obudzić chociaż wyglądała tak słodko, że najpierw zrobiłem zdjęcie moim szkrabom.
*Karolina*
Jechaliśmy w ciszy. Jacek chyba intensywnie nad czymś myślał, a ja podziwiałam widoki za oknem. Wydawało mi się, że wyjeżdżamy z Wrocławia. Nawet nie wiedziałam kiedy zaczęłam oglądać powieki.
J- kochanie wstajemy, jesteśmy na miejscu
K- długo spałam?- spytałam wysiadając z samochodu
J- najwyżej 15 minut, dobra przejdźmy do sedna niespodzianki, chodź - powiedział i pociągnął mnie za rękę. Chwile później moim oczom ukazał się wielki dom jednorodzinny- podoba ci się?
K- jest piękny, zawsze chciałam w takim mieszkać
J- to teraz będziesz miała okazje- wyciągnął z kieszeni pęk kluczy - wystarczy, że je weźmiesz
K- ale jak? Jakim cudem?
J- kiedyś dostałem od wujka ten dom i postanowiłem go wyremontować w nowoczesnym stylu, to co wchodzimy?
K- pewnie- chwile później znajdowaliśmy się w środku. Od progu rzucał się w oczy nieduży lecz szeroki korytarz, który prowadził do kuchni. Kuchnia sama w sobie była urzekająca. Meble robione na wymiar, z drewna. Na środku wyspa, która kryła w sobie płytę indukcyjną. Następnie rozciągał się duży salon. Meble były w kolorze, szarym. Koło kanapy stała niewielka również drewniana ława. Na ścianie wisiał telewizor plazmowy, na moje oko jakieś 50 cali. Na lewo od kanapy mieścił się zabudowany białą cegłą kominek. Przechodząc na lewo od salonu znajdowały się dwa również dość spore pokoje, w jednym przewagę miał kolor biały, a w drugim szary. Oba były dziecięce. Wchodząc na piętro na przeciwko schodów znajdowała się przestronna łazienka z wanną, prysznicem i dwoma umywalkami. Na lewo od łazienki mieściło się nasze królestwo, czyli sypialnia. Była ona naprawdę przepiękna, ściany były białe, jednak jedna była wykończona biała cegłą taką samą jak w przypadku kominka, łóżko też było niczego sobie. Wielkie, w szarym kolorze, po prostu idealne. Jednak sypialnia na jednej ze ścian kryła drzwi, które jak się okazało prowadziły do garderoby.*Jacek*
Tak patrzyłem na moją księżniczkę jak zwiedza nasz nowy dom. Chodziła zamyślona, ale widać było, że oczy jej się śmiały zwłaszcza jak weszła do garderoby. Była naprawdę zachwycona.
J- i jak?
K- Jacuś tu jest... tu jest przepięknie, naprawdę będziemy tu mieszkać?- zapytała z niedowierzaniem
J- to zależy tylko od ciebie
K-kocham cię wiesz- mówiąc to podeszła do mnie i uraczyła całusem
J- wiem, wiem ja ciebie też! To co wysoki sądzie jaka decyzja?
K- to kiedy się wprowadzamy?
J- ten weekend?
K-mi pasuje, a właśnie mam pytanie, bo na dole były dwa dziecięce pokoje...
J- wiesz pomyślałem, że jak chcesz to Martynka może zamieszkać z nami we Wrocławiu
K- kochany jesteś, ale to jest bardzo dobry pomysł! Za chwile będą wakacje więc i tak by do nas przyjechała, będzie trzeba pogadać z moimi rodzicami na ten temat i z samą zainteresowaną...
J- napewno się zgodzą, a teraz chodź musimy wracać do mieszkania, bo trzeba zając się tą kolacją dochodzi 17:00-spojrzałem na zegar w sypialni
K- już? Masz racje w doborowym towarzystwie czas szybciej leci
J- co prawda to prawda- powiedział i wziął mnie pod rękę, tak "przytuleni "weszliśmy do samochodu.To jestem z obiecanym rozdziałem! Co o nim myślicie? Mi się podoba... Dobra koniec tego pitolenia... do zobaczenia w następnym.
Ps. Z całego serca dziękuje wam za 100 obserwujących!! We wrześniu, a dokładniej 27 minie rok od kiedy zaczęłam pisać na wattpadzie, w najjaśniejszych snach nie przyszło mi do głowy, że mogę tyle osiągnąć! Naprawdę wam dziękuje. Pamietam jak pisałam moją pierwszą książkę tutaj i nie sądziłam, że komukolwiek się spodoba... a teraz jest was już 100 obserwujących i ponad 3000 czytających... naprawdę wam dziękuje, bo bez was dalej bym nie pisała! I nie będę wymieniać po nazwach dziękuje każdemu z osobna za odczyt, za każdą gwiazdkę czy komentaż pod rozdziałem to jest bardzo motywujące. Jeszcze raz wam dziękuje z całego mojego serduszka ❤️❤️
CZYTASZ
"Tajemnicza"Karolina Rachwał
FanfictionCóż by tu napisać? Oto moje kolejne fanfiction. Tym razem o Karolinie Rachwał. Karolina jest policjantką na Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu. Jednak skrywa w sobie pewną tajemnicę. Jaką? Dowiecie się czytając. Mam nadzieje,że przypadnie wam...