Rozdział 4

3.3K 130 13
                                    

Nowe dziewczyny


Pov. Edwarda

Dziś jest dzień, w którym do naszego liceum dołączą nowe twarze znane także jako siostry Swan.

Według Alice te dwie dziewczyny zmienią życie naszej rodziny. Nie powiedziała nic więce. NIe myśli o tym więc nie mogę nawet przeczytać to w jej umysle Rosalie jest wkurzona, nienawidzi nowych,osób zwłaszcza ludzi. 

Po dotarciu do szkoły każdy z nas idzie na nasze lekcje. Pierwszą lekcje mam z Emmetem więc razem idziemy do sali. Każdy dzień jest tak samo monotonny jak inny. Nienawidzę być wampirem. Walczenie z własną naturą każde dnia w tej budzie z tymi wszystkimi ludźmi i powstrzymywaniu się przed zamordowaniem ich. W mojej rodzinie najmniejszą kontrole ma Jasper. Większość czasu spędzam sam.

Jak tylko wchodzę na stołówkę wyczuwam dwa nowe zapachy oba były pociągające z ta różnicą, że jeden sprawiał że moje pragnienie zmniejszało się. 

- A oni ? - słyszałem głos jednej z sióstr Swan. 

- To wieczny singiel rodziny Cullen - słyszę komentarz chyba Jessici

-  Edward Cullen. On jest całkowicie wspaniały - Słyszę rozmarzenie w jej głosie na co przewracam oczami. Głupi ludzie nie wiedzą, że to fasada dzięki której łatwiej jest ich zabić.

- Ale widocznie nikt nie jest tu wystarczająco dobry dla niego- słyszę jak kończy z przekąsem

- Ahh ile to razy cie odrzucił Jenny - słyszę nieznany mi głos i uśmiecham się na jej wypowiedź

- Ani razu. A poza tym to Jessica.Nie trać czasu na niego - odpowiada jej

- Nie zamierzałam - słyszę głos pierwszej z sióstr, który Muszę przyznać jest miły

Dochodzę do naszego stolika i siadam na moim miejscu. 

- Szkolna plotkara właśnie przedstawia nas nowym uczennicom. Brunetka to Isabella a czerwonowłosa to Alex - informuje nas Emmet

- Ed słyszysz co myślą o nas - pyta się Em
Skupiam się ale nie słyszę nic od Isabelli nie słyszę nic 

- Co usłyszałeś ? - pyta się Rosalie

- Nic - mówię zdezoriętowany 

- Jak to nic - pyta się Rosalie 

- Normalnie - mówię i skupia się jeszcze raz. marszczę czoło i odwracam się do nich.

-  ISabelli nie mogę odczytać tak jakby w jej miejscu była pustka. Natomiast aby przeczytać myśli Alex muszę się bardzo skoncentrować i tak wtedy mogę usłyszeć ale tylko przez chwile. To tak jakby miały ochronę - tłumaczy nam 

- Czyli nic nie usłyszałeś. To dlatego wyglądałeś na takiego szokowanego? - pyta się

- Po części Alex, że jest w nas coś dziwnego - mówi i widzę jak Rosalie się spina co mnie nie dziwi na pewno ostatnie co chce to węszący wokół nas człowiek

- I że musi trzymać siostrę od nas z daleka zwłaszcza ode mnie - kończę i widzę szok na ich.  W końcu wszystko w nas ma ich przyciągać do nas a nie odciągać.

- Jest jeszcze jedno co mnie dziwi w niej - mówi nagle Rosalie

- Jej zapach zamiast mnie wołać uspokaja mnie. Zauważyłam to jak siedziałam z nią na angielskim. - wyjaśnia jak się na nią patrzymy. 

-  Isabella to twój piosenkarz Krwi twoja bratnia dusza. A Alex jest bratnią duszą Johnatanna- mówi nam Alice

Nie mogąc się powstrzymać spoglądam na nie. Widzę jak Isabella odwraca głowę i czerwieni się, Alex wyczuwając wzrok spogląda na mnie. Patrzymy sobie w oczy gdy nagle odwraca ode mnie wzrok i spogląda na Jaspera co mnie dziwi. Potem wraca wzrokiem do swojego stolika.

Alex Swan (Zmierzch)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz