Rozdział 15

2.3K 107 2
                                    

Wyjaśnienie

Po zatrzymaniu się pod domem zsiadamy z motoru i idziemy do domu. 

- Wiesz gdzie jest mój pokój?- pytam się go

- Tak zostawiłem tam rzeczy- odpowiada i kieruję się na górę

- Okej....... czekaj co? -  mówię ale on tylko mówi żebym nalała nam soku.

Idę do kuchni biorę tackę, na której kładę szklanki z sokiem do tego na talerz nakładam ciasteczka z kawałkami czekolady, robię sałatkę owocową i idę do mojego pokoju. Pcham nogą drzwi i wchodzę do środka. Gdy przekroczę próg widzę jak Lucas leży rozłożony na moim łóżku i przygląda się nie dokończonemu malunkowi Jacka. Kładę tackę na szafce nocnej i rozglądam się po pokoju szukając miejsca gdzie zostawił swoje rzeczy. Natrafiam wzrokiem na krzesło i widzę jego sportową torbę.

- Czy mój ojciec wie, że planujesz zostać w moim pokoju? - pytam się

- Możliwe, że to pominąłem - przyznaję

- Taaaaak ciekawe czy nadal będzie cię lubił gdy mu o tym powiesz - mówię i widzę jak szybko podnosi się do siedzącej pozycji i patrzy się na mnie z szeroko otwartymi oczami.

- Ja ale przecież to ty mu to powiesz -mówi

- O nie nie nie ty mu to powiesz - mówię z uśmieszkiem 

- Chcesz, żeby mnie zastrzelił? - mówi z niedowierzaniem 

- Nie zastrzeli cię - mówię i gdy się relaksuję dodaję - na cóż przynajmniej nie powinien 

- Obronisz mnie - mówi po kilku minutach

- Jesteś pewien - droczę się z nim

- Tak, ponieważ nie mogłabyś żyć jeżeli bym umarł - mówi i wiem, że ma rację 

- Masz rację. A teraz powiedz dlaczego się do mnie nie dzwoniłeś czy pisałeś? -pytam się go poważnie

- Żeby mama pozwoliła tu przyjechać na trzy dni musiałem zgłosić się do odpowiedzi z matematyki i historii, a że bardzo chciałem odwiedzić cię wyciszyłem telefon, wrzuciłem go szafki i zakuwałem calutki dzionek i noc - tłumaczy i nie mogę powstrzymać gigantycznego uśmiechu, który pojawia się na mojej twarzy. Wiem jak bardzo nie lubi się uczyć, 

- Twoja mama wie gdzie cię przycisnąć - mówię 

- Tak wie, że dla ciebie zrobię niemalże wszystko - mówi i śmiejemy się 

- Dobra 

Alex Swan (Zmierzch)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz