Złe przeczucia
POV. Alex
Po wylądowaniu pojechaliśmy z lotniska do hotelu gdzie zameldowaliśmy się. Mieliśmy współny pokój z dwoma łóżkami.
Konkurs zaczyna się jutro o 13 więc wraz z Lucasem postanowiliśmy wyjść pozwiedzać miasto i przy okazji zjeść kolacje.
Po powrocie wszyscy razem siadamy na swoich miejscach i nakładamy sobie jedzenie. Dziś wyjątkowo rozmawialiśmy podczas kolacji. Opowiedzieliśmy sobie o naszych dniach. Tata jak zwykle siedział w pracy i wypełniał papiery potem na obiad pojechał do baru, po zjedzeniu wrócił na posterunek gdzie po zakończeniu dokumentów i wypiciu kawy pojechał na obchód po czym wrócił do nas do domu. Bella opowiedziała nam o swojej wyprawie z Edwardem do lasu na łąkę, a potem do ich domu gdzie spędziła czas na rozmowie z Alice następnie ja im opowiedziałam o swoim dniu. Po zjedzeniu kolacji wraz z siostrą zmyłyśmy naczynia i każda z nas ruszyła do swojego pokoju. O 22 przez moje okno wszedł Johnatan by zostać na noc co się stało naszym rytuałem. Zaczęło się to po naszej wyprawie w lesie. Podczas niej spotkaliśmy Jacka, który nie za bardzo polubił Johnatana ze wzajemnością. Podczas drogi powrotnej zasnęłam i Johnny musiał mnie wnieść do pokoju i położeniu w łóżku, gdy miał już odejść pociągnęłam go do siebie i poprosiłam by został. I tak zostało do teraz kiedy przychodził, kładł się na łóżku a ja się do niego przytulałam. Zawsze przed moim zaśnięciem rozmawialiśmy dziś tak samo. Powiedział mi, że chciałby pojechać ze mną ale niestety w Los Angeles jest słonecznie oraz, żebym do niego często dzwoniła. Gdzieś o 23 zasnęłam wtulona w wampira, w którym powoli się zakochiwałam.
CZYTASZ
Alex Swan (Zmierzch)
FanfictionAlex Swan i Isabeli Swan są bliźniaczkami dwujajowymi dlatego też różnią się od siebie nie tylko w wyglądzie ale także w charakterze. Isabelli( brakuje koordynacji, przyciąga kłopoty jest także nieśmiała. Alex jest osobą, która jest bardziej otwart...