Rozdział 12

2.6K 103 2
                                    

La Push

- Jest zbyt zimno na pływanie - mówi Eric kończąc zapinając jego strój 

- Spróbujmy, przecież nie na darmo tu przyjechaliśmy - sprzeczał się Mike podnosząc deskę

- Właśnie - zgodziła się z nim Jessica co mnie nie dziwi w jej próbie przypodobania się mu

Podczas gdy oni się sprzeczali Angela zwierzyła się nam.

- Czasem mam wrażenie, że Eric mnie zaprosi na bal, ale potem tak jakby się wycofywał. Nie rozumiem tego - powiedziała nam 

- Powinnaś go sama zapytać skoro on nie ma odwagi. Przejmij inicjatywę - radze jej

- Tak jesteś silną, niezależną dziewczyną - motywuję ją Bella

- Jestem? - wątpi 

- Tak - potwierdzamy jednocześnie 

- A jeżeli się nie zgodzi to jest durniem. Po za tym po co komu facet jest XXI wiek kobiety teraz są samodzielne- dodaje 

- Macie rację - mówi z uśmiechem 

- Hej Alex, Bella - słyszę znajomy głos, który zyskuję uwagę całej paczki 

- Jay Jay - mówię przytulając go mocno 

- Hej Jacob - mówi Bella 

- Wszyscy to jest Jacob, Jacob to są Angela, Eric, Mike i Jenny ..... to znaczy Jessica - przedstawiam ich 

-  Śledzisz mnie - żartuje Bella 

- To mój rezerwat pamiętasz? - mówi 

- Możesz z nią zostać jej randka ją olała - Jessica dokucza Belli 

- Jaka randka? - pytają się chłopcy jednocześnie 

- Co za synchron - mówię 

- Zaprosiła Edwarda - odpowiada jędza 

- Byłam uprzejma - broni się Bella 

- Myślę, że to miłe skoro nikt inny nigdy tego nie zrobił - broni Angela mojej siostry 

- Ponieważ Cullenowie to dziwacy - szydzi Mike

- Dobrze gadasz - mówi jeden z towarzyszy Jacoba, których wcześniej nie zauważyłam 

- Znasz ich? - pyta się Bella 

- Cullenowie tu nie przyjeżdżają - odpowiedział zdecydowanie

Jacob szybko pokręcił głową pewnie reszta tego gestu nie zauważyła. 

- Hej to jest Embry, Quil, Seth - Jacob przedstawił swoich towarzyszy chcąc zmienić temat 

- Jay Jay co powiesz na spacer ? - pytam się go 

- Jasne - odpowiada i nie przegapiam błysku ulgi na jego twarzy szkoda, że nie zamierzam zapomnieć o tej rozmowie

- Masz okazje spędzić czas sam na sam z Erickiem - mówię na ucho Angeli przed tym zanim wstaje i razem z Jacobem, Bella i jego towarzyszami ruszamy w kierunku plaży. Jednak zanim zajdziemy daleko Jay Jay daje im jakiś niemy sygnał bo odchodzą w przeciwnym kierunku.

- Więc o co chodziło twojemu przyjacielowi, że Cullenowie tu nie przychodzą? - pyta się Bella tak jak myślałam

- Wyłapałaś to co? - pyta się śmiejąc nerwowo

- Trudno było nie zauważyć jak uciszyłeś swojego przyjaciela i próbowałeś zmienić temat - gdy kończę mówić patrzy na mnie zaskoczony 

Alex Swan (Zmierzch)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz