Wilk
- Obudź się - słyszę nad sobą głos
- Spadaj - odpowiadam
- Zaraz zrzucę cię z łóżka, gdy nie wstaniesz - znów słyszę irytujący głos
- Jeżeli zaraz się nie zamkniesz to obiecuję ci, że pożałujesz - mówię przez zaciśnięte zęby
- Sama tego chciałaś - zanim zapytam o co chodzi na moją głowę zostaje wylana lodowata woda
- Co w ciebie wstąpiło do jasnej cholery !!!- krzyczę i błyskawicznie wstaje
- Odpłacam się za zrzucenie mnie z łóżka - mówi z uśmiechem na ustach
- Och poczekaj tylko niech ja cię dorwę - mówię i ruszam w jej stronę
Jednak nie udaje mi się jej złapać, ponieważ wybiega z mojego pokoju i kieruje się na dół. Szybko ruszam za nią. Biegniemy po schodach ma przewagę 20 cm. Już miałam po nią ją złapać, gdy nagle Bella potknęła się i upadła pod schodach. Szybko ruszam w jej stronę i pomagam jej wstać.
- Hej wszystko w porządku? - pytam się jej
- Tak nic mi nie jest - odpowiada trzymając się z głowę
- Chodź usiądź - mówię i trzymając ją pomagam jej dotrzeć do salonu i usiąść na sofie.
Po tym jak wygodnie usiadła zbadałam jej głowę.
- Będziesz mieć guza - informuję ją
- To było do przewidzenia - odpowiada
- Z tym nie mogę się sprzeczać - przyznaję jej rację
- Oj zamknij się - mówi mi
- Dobra czas zbierać się do szkoły - mówię
- Masz rację - odpowiada
Idę do mojego pokoju biorę prysznic, ubieram się, czeszę włosy w kłosa, maluję rzęsy i zabieram mój skórzany plecak. Zanim wyjdę z pokoju otwieram okno i zauważam, że dziś świeci słońce zostawiam je otwarte i schodzę na dół.
- Jestem gotowa - krzyczę i zabieram skórzaną kurtkę.
- Już idę - słyszę jak odkrzyknęła
- A to niby ja się stroję - mamroczę pod nosem
Kiedy wreszcie zeszła zamknęłam drzwi założyłam słuchawki, puściłam play listę i pojechałam za nią na motorze do szkoły. Parkuję na moim zwykłym miejscu.
- Hej ja już lecę. Zobaczymy się później - mówię całuję ją w policzek i idę w kierunku szkoły.
W uszach leciała mi piosenka Fall Out Boy - Phoenix kiedy wchodziłam na korytarze szkoły.
Kierując się do sali historycznej zahaczam o moją szafkę gdzie zostawiam kask i kurtkę a zabieram potrzebne mi książki. Będąc pod salą historyczną wyłączam muzykę i chowam telefon ze słuchawkami do kieszeni. Wchodzę do sali i kieruję się na moje miejsce. Wyjmuję potrzebne mi rzeczy i siadam na krześle. Niedługo potem zaczyna się lekcja. Po sprawdzeniu listy, po której odkryłam, że Japsera nie ma dziś na lekcji.
- Dziś porozmawiamy o atakach na Hiroszimę i Nagasaki.Czy wiecie co zapoczątkowało te tragedie? - pyta się nauczyciel kiedy nikt nie podnosi ręki sam wywołuję
CZYTASZ
Alex Swan (Zmierzch)
FanfictionAlex Swan i Isabeli Swan są bliźniaczkami dwujajowymi dlatego też różnią się od siebie nie tylko w wyglądzie ale także w charakterze. Isabelli( brakuje koordynacji, przyciąga kłopoty jest także nieśmiała. Alex jest osobą, która jest bardziej otwart...