Rozdział 11

2.7K 113 7
                                    

Powrót do szkoły

Słysząc alarm otwieram oczy i przeciągam się. Wstaje z łóżka biorę przygotowane wcześniej strój.

Schodzę na dół tam przygotowuję grzanki, kawę i dwie herbaty do tego jajecznice na bekonie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Schodzę na dół tam przygotowuję grzanki, kawę i dwie herbaty do tego jajecznice na bekonie.

Wszystko układam na stole i idę budzić resztę. Najpierw idę do pokoju taty, ponieważ on wcześniej wychodzi niż my. Otwieram drzwi do jego sypialni i podchodzę do niego.

- Tato obudź się, zrobiłam śniadanie - mówię i delikatnie nim potrząsam 

- ymm - coś tam mruczy ale jednak nie wstaje 

- No już wstawaj albo jajecznica wystygnie razem z kawą - kuszę go 

- Hym co? - pyta się nie przytomnie

- Śniadanie jajecznica z boczkiem i twoja kawa - mówię i wiem, że teraz wstanie

- Śniadanie -mówi nadal nie do końca obudzony 

- Tak i wiem, że lubisz jak gotuję wiec rusz swoje cztery litery i wstawaj - mówię 

- Okej, okej - mówi i wreszcie otwiera oczy 

-  Dobra to ty się zbieraj a ja idę obudzić Belle - mówię i wychodzę i kieruję się do jej pokoju.

Wchodzę przez drzwi i patrzę jak leży na brzuchu. Podchodzę do niej i szturcham ją gdy nie reaguję zrzucam ją z łóżka. 

- Ałłłł - słyszę jej stłumiony przez dywan krzyk 

- Śniadanie gotowe wstawaj - mówię i wychodzę ale zanim wyjdę słyszę jak mówi do siebie jaką jędzą jestem na co uśmiecham się. Idę do kuchni gdzie czeka już tata. 

- I jak smakuję ci? - pyta się

- Jak zawsze skarbie - mówi i jemy niedługo potem schodzi Bella i dołącza do nas

Po śniadaniu tata żegna nas pocałunkiem w głowy i jedzie do pracy. 

- Musiałaś mnie zrzucać z łóżka - odzywa się gdy razem zmywamy naczynia 

- Nie ale bardzo chciałam - droczę się z nią

- Następnym razem powstrzymaj się - odpowiada 

- Okej ja dokończę a ty zbieraj się - mówię i poganiam ją ścierką 

Gdy kończę a Bella jeszcze nie zeszła wysyłam wiadomość do Lucasa " Hej co tam u ciebie słychać. Jak tam szkoła i twoja mama? Niedługo potem siostra schodzi i razem wychodzimy z domu. 

- Dziś jadę bestią - mówię jej 

- Okej - odpowiada 

Nakładam kask i ruszam do szkoły a Bella za mną. Niedługo po tym parkujemy na naszych miejscach. Widząc szkolne autobusy przypominam sobie, że dziś jedziemy do szklarni. 

Alex Swan (Zmierzch)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz