22

779 49 12
                                    

Justin po tej całej akcji zmierzył mi temperature. Jak sie później okazało miałam dość wysoką gorączke bo aż: 38 stopni.

Pierwsze co Juss zrobił, to zimny okład. Podał mi także tabletke, ale zrezygnował z niej szybciej niz myslalam... wystarczyło mi ze przez rok musiałam brac te jebane leki.

,,-nie wemnę ich "
,,-Czemu ?"
,,-Powiedziałam nie wezmę"

I odpuścił, jednak z wielką niechęcią na twarzy.

Następnie, przeniósł mnie do 2 sypialni, o ktorej nie mialam wg. Pojęcia.

Sypialnia miesciła sie na całym strychu... dosłowie...

W jednym kącie gry... Ps4 itp.

W drugim zaś...lotki i mini kręgle....

A w samym środku krolestwa wielkie łoże i plazma...jak w kinie... wow.

Niewiarygodne ze mozna wstac z łóżka i od razu pograc w klęgle w piżamie...

Jednak ja nie mialam siły na skorzystanie z tego wszystkiego, gdyz trudno mi bylo dojsc samemu do toalety, a co dopieri zagrac w gry.

Juss położył mnie za łóżku, dotykając mojego czoła i jeszcze raz sprawdzając temperature.

-Justin ?

-Tak ? -zapytał, patrząc mi sie prosto w oczy.

-Czy, czy... czy będe mogła... noo

-Nie wstydz sie... - powiedział i usiadł na tym krolewskim łożu.

-Czy bede mogla skorzystac z tych.. gier ?- zapytalam unikając wzroku.

Nie wiem czego sie wstydze, po prostu... uhh

Justin usmiechnął sie cwaniacko.

-Nie - odpowiedział całując mnie w czoło...

-Dzięku...co?

-No żartuje kochanie... bedziesz mogła miec wszystko co tylko chcesz

-Ale ja chce tylko zagrac w kręgle- czułam sie głupio.

-Tak tak. Idz spac misiu, bo widze ze gorączka daje siwe znaki

-Jus...

-Shh. - szepnął usiszając mnie szybkim pocałunkim w usta. Zdjął koszulke i bokserki, kładąc sie obok mnie.- Branoc kotek.

-Dobranoc Justin

HELP ME!!! /JB (druga Część We still have time .../FF Justin Bieber)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz