— Zaczniemy od Miodowego Królestwa. Po zrobieniu zapasów pójdziemy do Zonka, potem na kremowe piwo do Trzech Mioteł i jak czas pozwoli, zajrzymy do sklepu u Derwisza i Bangesa, podobno sprzedają magiczne koszulki „To mrok", zakładasz taką na siebie i wtapiasz się w ciemność... — zarządził Hugo, po raz setny tego dnia zmieniając plan.
Profesor Itchi, która od kilku minut starała się obrazowo przekazać, na czym polega różnica między ruszającymi się fotografiami a mugolskim telewizorem, odwróciła się od tablicy, piorunując go wzrokiem. Jasna kreda lewitująca w powietrzu z głośnym zgrzytem przejechała po czarnej powierzchni i z prędkością światła dorysowała na namalowanym wcześniej ekranie poturbowanego, wijącego się w męczarniach człowieczka.
— A co z Wrzeszczącą Chatą? — mruknęła Lily, chowając głowę za „Tygodniem ludzi niemagicznych — dzień pierwszy".
Choć w sali mugoloznawstwa panował większy niż zazwyczaj rozgardiasz, a podekscytowane szepty oraz unoszące się nad okrągłymi, czteroosobowymi ławkami napięcie związane z wypadającą w ten weekend pierwszą wizytą trzeciorocznych uczniów w Hogsmeade były niemożliwe do opanowania, to czuła się w obowiązku jakkolwiek zamaskować swoje niezainteresowanie trwającą lekcją.
W przeciwieństwie do Hugona, który wyciągnął z przepastnej torby stertę bułek i aktualnie z istnym namaszczeniem rozkładał je na blacie.
— Szkoda marnować cenny czas na oglądanie kupy przegniłych desek, wyciąłem ją z harmonogramu na rzecz dodatkowej godziny w Miodowym Królestwie — prychnął, odwijając po kolei bułki z folii i wąchając zawartość.
Z każdym przeanalizowanym pakunkiem jego nos robił się coraz bardziej zmarszczony, a usta coraz mocniej skrzywione.
— Kazałem naszym pseudo-członkom Biura przygotować wersję testową prowiantu na jutro, ale te gówniaki nawet kanapki nie potrafią dobrze zrobić — westchnął nieszczęśliwie, najwyraźniej mylnie interpretując zażenowaną minę spoglądającej na niego Lily.
Po początkowej fazie rozpaczy Hugo doszedł do wniosku, że skoro on nie może formalnie wyrzucić nowych członków Biura, najlepszym sposobem jest sprawienie, aby sami chcieli się wyrzucić. Absurdalnie poważnym tonem kazał im dźwigać swoje rzeczy, oddelegowywał do biblioteki po „potrzebne" mu książki w liczbie przekraczającej ogólnie przyjęte normy i nawet ich nie przeczytawszy, kazał z powrotem odnosić je na półki, albo odsyłał do czyszczenia sowich klatek. Czasami zlecał również pisanie obszernych notatek w ramach prowadzonych przez Biuro korepetycji, choć zadziwiająco często notatki te obejmowały zagadnienia dla trzeciego roku i lądowały później w zeszycie młodego Weasleya, a wszelkie obiekcje, czy marudzenia, kwitował słowami: „Biuro Rozwiązywania Spraw Beznadziejnych to miejsce dla zdeterminowanych ludzi, jeśli nie jesteś w stanie zrobić tak prostej rzeczy, lepiej odpuść sobie już teraz".
Lily na miejscu tych dzieciaków już dawno uciekłaby z krzykiem, ale najwyraźniej zależało im bardziej, niż ktokolwiek przypuszczał. Chociaż sama nie zajmowała się przydziałem zadań, to widząc smutne, zdesperowane twarze młodych uczniów, zaczynały ją łapać wyrzuty sumienia. Podobnie jak Jerry, raz na jakiś czas prosiła kogoś z młodszych o pomoc przy własnych zadaniach, ale odkąd współpracowała z Ministerstwem przy śledztwie i brała regularny udział w spotkaniach Klubu Ślimaka oraz lekcjach animagii, stanowiły one zaledwie mały odsetek wszystkich zleceń.
— O, to wygląda całkiem zachęcająco! — zawołał Hugo, obracając w rękach przezroczysty pakunek z cienkimi, trójkątnymi ciasteczkami.
Zgarnąwszy zamaszystym ruchem wszystkie kanapki z powrotem do torby, odwiązał czerwoną kokardkę podtrzymującą opakowanie od ciasteczek i wsadził do środka nos, zaciągając się głęboko cynamonowym zapachem. Oczy mu zalśniły, a usta wyciągnęły się w uśmiechu, lecz gdy tylko zauważył małą, białą karteczkę naklejoną na folii, na powrót przybrał minę człowieka pokrzywdzonego przez los.
CZYTASZ
Oswój mnie. Lily x Scorpius story
FanfictionZwycięzca Harry Potter Awards 2017 w kategorii opowiadań o nowym pokoleniu. Kilkutomowa opowieść o losach Następnego Pokolenia, ze szczególnym uwzględnieniem wątku romantycznego między Lily Luną Potter a Scorpiusem Malfoyem. Jeśli szukasz ff trochę...