10.

1.1K 24 1
                                    

Tak jak Justin powiedział, burza się skończyła, a ja orientując się, która jest godzina, położyłam się spać.

Rano obudziłam się, przez ciągłe powiadomienia z messengera. Telefon nie dawał mi spokoju, przez to, że wczoraj zapomniałam wyłączyć wifi.

Przetarłam leniwie oczy i wzięłam telefon ze stolika nocnego. Zobaczyłam, że napisało do mnie kilka dziewczyn.

Miranda Stanefeeld: Hejka. Możesz powiedzieć mi kim jest ten chłopak ze snapa? :D

Kylie Muller: Ariana, kim jest chłopak ze snapa? ♥

Sam Moretz: Laska, co to za ciacho?

Olivia Simson: Arianaaaa, podasz mi jego imię i nazwisko? Proszę

Nie miałam pojęcia o co chodzi, a takich wiadomości miałam jeszcze z dwadzieścia. Kiedy zorientowałam się, że Justin robił wczoraj snapy moim telefonem, wszystko stało się jasne. Ja nawet ich nie widziałam, więc czas to sprawdzić.

Był ten filmik, na którym wkładam buty do szuflady i po raz pierwszy nazwał mnie "Ari". No widać go na nim chwilę, ale dlatego te laski tak oszalały? Nawet moja przyjaciółka - Sam. Przewinęłam my story dalej, ale kiedy to zobaczyłam, faktycznie, no... był na nim Justin, przystojny Justin.

Zapisałam te snapy i zaczęłam odpisywać dziewczynom

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zapisałam te snapy i zaczęłam odpisywać dziewczynom.

Weszłam na Facebooka i zobaczyłam kilka powiadomień. Jedno z nich brzmiało: Justin Bieber przyjął twoje zaproszenie do grona znajomych

Przecież ja nie zapraszałam go do znajomych...

A, no tak. Jestem głupia. Przecież cały czas miał mój telefon, robił sobie co chciał i najwidoczniej zaprosił też siebie do znajomych. Przy okazji zobaczyłam jego zdjęcia. Jeśli bym powiedziała, że jest niefotogeniczny to bym skłamała. Wyglądał świetnie.

*

Wstałam, ubrałam się i pomalowałam. Postanowiłam, że znowu zrobię wyjątek i założę białe, niskie conversy. Jak na mnie to niby dziwne, ale tak naprawdę teraz dosyć często chodzę w płaskich butach.

Zeszłam na dół i od razu zobaczyłam babcię stojącą przy zamkniętym oknie.

- dzień dobry, Ariana - powiedziała, tylko kiedy mnie zobaczyła.

- cześć - odpowiedziałam - co się stało? - zapytałam widząc jej minę

- znowu zbiera się na burzę - powiedziała i w tym samym momencie zadzwonił telefon domowy, który szybko odebrała

Nie wsłuchiwałam się w rozmowę, bo wiedziałam, że mnie nie dotyczy. Podeszłam do okna i zobaczyłam, że faktycznie na niebie zbierają się ciemne chmury. I ja przyjechałam tu na wakacje?

HOLIDAYS x JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz