-Mamo ide się spotkać z Brooke bo nie będziemy się widzieć dwa miesiące-oznajmiłam schodząc ze schodów.
-Okej, ale wróć na noc-powiedziała z ironią mama.
-Postaram się!-powiedziałam i wyszłam z domu.
****
-Hej Brooke!-krzyknęłam i przytuliłam koleżanke.
-Hej Ellie-powiedziała oddając uścisk.
-Idzemy do kawiarni?-zapytała.
-Okej.
-To opowiedz mi coś o tej Norwegii-zaczęła temat Brooke.
-No to tak, jade tam do mojej cioci i kuzynki, której nie widziałam już kilka lat. Byłam tam ostatnio chyba w 2010 roku. Nawet nie wiem jak ona wygląda! Mam nadzieje, że nie będzie mi się tam zbytnio nudziło, bo dwa miesiące z dziesięciolatką to nie wiem jak wytrzymam-powiedziałam.
-Będziemy razem pisały-odpowiedziała blondynka.-A potrafisz w ogóle mówić po norwesku?
-Tak, ciocia mnie uczyła.
-To kiedyś musisz mnie czegoś nauczyć po norwesku-odparła Brooke.
-Uwierz mi... połamiesz sobie język-powiedziałam ze śmiechem.
-Poradze sobie...
Weszłyśmy do kawiarni i zamówiłyśmy sobie kawe mrożoną. Po wyjściu z niej udałyśmy się do parku. Tam rozmawiałyśmy ponad godzine na różne tematy. Po czasie Brooke niestety musiała już iść do domu. Pożegnałyśmy się i rozeszłyśmy się w swoje strony.
Wróciłam do domu o 19:00. Zjadłam kolacje i udałam się do swojego pokoju. Tam zaczęłam się pakować, ale spakowałam tylko rzeczy, które napewno nie będą mi potrzebne. Reszte spakuje jutro.
Po skończonej czynności poszłam do łazienki i wykonałam wieczorną toalete. Wróciłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać serial. Potem sprawdzałam social-media i zasnęłam.
-----------
Nie mam co tu napisać, więc myślę, że rozdział wam się podobał😝.
CZYTASZ
Plac Zabaw//Marcus&Martinus
Fanfiction-Ale obiecasz mi, że jeszcze się spotkamy?-zapytał. -Obiecuję-powiedziałam z uśmiechem. 21.07.2018-355 w fanfiction💜