//14\\

965 77 3
                                    

Rozmawiałyśmy tak do czasu, gdy do pokoju...nie wszedł Johnny.

-Ellie ja...

-Dobra, pa-powiedziałam i patrząc w dół wyszłam z pokoju Lauren. Zabrałam swoją kuzynke, pożegnałam się z mamą jej koleżanki i poszłyśmy do domu.

-Jak tam było?-zapytała Jess.

-Nawet nie pytaj-mruknęłam.

-No ok...-odpowiedziała kuzynka.

Przez reszte drogi Jess cały czas napierdzielała o tej swojej Kylie, a ja tylko udawałam, że jej słucham. Gdy doszłyśmy do domu, ja usiadłam na ławce w ogrodzie, a Jess zatrzymała się przed drzwiami.

-Nie wchodzisz?-zapytała.

-Posiedzie sobie tu troche-odpowiedziałam a dziewczynka weszła do środka.

Wyciągnęłam swój telefon i włączyłam swoją playliste na spotify. Cały czas po głowie chodziły mi słowa Martinus'a. Nie wiem czemu aż tak chce już wiedzieć co on chce mi powiedzieć. Posiedziałam sobie troche i odpoczęłam, jednak nie na długo bo ciocia zawołała mnie na kolacje.

* 2 dni później *
Obudziłam się i wzięłam swój telefon by sprawdzić godzinę, była piąta rano. Nie chciało mi się zbytnio spać, więc cicho wstałam z łóżka i się ubrałam. Następnie wyszłam z domu tak, żeby nikogo nie obudzić i usiadłam na ławce w ogrodzie. Ostatnio polubiłam to miejsce. Tak tu cicho i spokojnie...

Miałam czas tylko dla siebie. Czas, który przeznacze na rozmyślanie nad swoim życiem...W Polsce robiłam to dosyć często, jednak tutaj dopiero teraz mi się to udało.

Co ja właściwie odwaliłam z Johnnym? Dopiero co się z nim poznałam, a już się z nim całowałam masakra... Może i jest chłopak przystojny, ale bez przesady.

Ale najbardzjej to tęsknje za Martinusem. Postaram się już nie przejmować tym Johnnym. Czy Tinus to mój ideał? Taaak! Nie umiem się doczekać aż go zobacze, ale tylko my, nie Emma, nie Jess i nie Marcus, tylko my przytuleni w siebie i zachód słońca. Dobra Ellie, skończ marzyć. Ale czy to moje marzenie się spełni?? Pewnie nie, czasami mam tak nieralne marzenia, że wątpie, że ktokolwiek o podobnych rzeczach marzy... Jednak czuje, że nie utknęłam w friendzone i Martinus odwzajemnia to uczucie, mam taką nadzieje..

Gdy skończyłam swoje rozmyślenia postanowiłam napisać do Martinus'a. Trochę się do siebie nie odzywaliśmy, przez jego wyjazd. A może o mnie zapomniał?

Przepraszam za błędy🙊 Zapraszam na instagrama z Martinax02 klementwins ( nie wnikajcie skąd ta nazwa😂💗)

370 słów

Plac Zabaw//Marcus&MartinusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz