Casanova 2 || Draco Malfoy

#19

- Chodź, usiądź.- powiedziała Granger a ja posłusznie usiadłam. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy.
- Co się stało? - zapytał Potter, BINGO!
Pokręciłam głową i spuściłam wzrok na palce. Musiałam udać ze naprawdę jestem załamana i smutna i chyba dobrze mi to wychodziło.
-Spokojnie, nam możesz powiedzieć. Postaramy ci się pomóc.- uśmiechnęła się dziewczyna a ja 'niepewnie' uniosłam głowę do góry.
- Chodzi o Malfoy'a.- powiedziałam i zobaczyłam że chłopak się spiął.
- Coś ci zrobił?- zapytała dziewczyna a ja już chciałam ją kopnąć w dupe żeby się nie wtrącała.
- Tak....znaczy nie....- wyszeptałam cicho by brzmieć wiarygodnie.
Oboje spojrzeli na mnie ze zmarszczonymi brwiami, a ja spuściłam wzrok bo co innego miałam robić.
- Zgwałcił mnie.....- palnęłam pierwsze co mi wpadło do głowy a oni wytrzeszczyli oczy. Kurwa będę miała przejebane jak Draco się dowie co powiedziałam.
- O boże... - dziewczyna zasłoniła usta ręką a następnie mnie przytuliła. Niechętnie odwzajemniłam uścisk i zaczęłam 'płakać' żeby mi bardziej uwierzyli.
- Ale to trzeba zgłosić dyrektorowi! - krzyknął Potter a ja zbladłam. Nie nie nie nie kurwa nie!
Otarłam 'łzy' i spojrzałam na chłopaka.
- Nie, nie trzeba. Powiedziałam o tym Profesorowi Snape'owi.- mruknęłam cicho i trochę przestraszona ze mogą powiedzieć Dumbledorowi a tego bym nie chciała.
- Nie będę wam przeszkadzać....- wstałam z zamiarem odejścia ale Granger złapała mnie za nadgarstek.
- Chodź tutaj. Usiądziemy razem, chyba nie chcesz iść do tego zboczeńca? - zapytała retorycznie a ja skinęłam głową i usiadłam koło niej.
Wszystko idzie w dobrym kierunku.

Cdn

Podnoszę stawkę
17 gwiazdek >>>>>>next 😇