Urodziny to dzień, w którym Jimin zawsze promieniał. Czuł się wtedy wyjątkowy, nie zważając na to, że miliony osób ma urodziny tego samego dnia, co on. Tego dnia Jimin czuł, że wszystko, co się dzieje jest dla niego. Słońce, które obudziło go rano, naleśniki z nutellą na śniadanie i przyjemna droga do szkoły sprawiły, że Jimin czuł się o wiele szczęśliwszy.
Wszedł do szkoły i podszedł do swoich przyjaciół, którzy o czymś żwawo dyskutowali. Jednak kiedy chłopiec zjawił się obok nich, nagle przestali. Nie wiedział co się stało, ale uśmiechał się wiedząc, że jego przyjaciele zaraz rzucą się na niego, składając mu życzenia. Jednak o dziwo nic takiego nie nastąpiło. Hoseok zaczął temat o nieumiejętnym przygotowaniu jajecznicy z pomidorem tego ranka, przez co rozmowa dalej się potoczyła.
Jimin poczuł się bardzo dziwnie.
Przez całe przedpołudnie nikt nie wspomniał o urodzinach Jimina. Chłopiec sam nie wiedział co o tym myśleć. Przecież wszyscy mieli jego dane osobowe i widzieli, kiedy się urodził. Zapomnieli?
Podczas przerwy na lunch cała paczka siedziała jak zwykle na dachu, spożywając swoje drugie śniadanie. Jungkook, Taehyung i Hoseok dyskutowali zawzięcie o nowej grze, która pojawiła się niedawno na rynku.
- Chce się ktoś z was zerwać ze mną z lekcji i iść gdzieś? Historia to chyba najnudniejszy przedmiot na świecie - mruknął Hoseok, nabierając ryżu na pałeczki.
- My mamy W-F, więc bez różnicy. Jungkook? - zapytał Taehyung, spoglądając na chłopaka.
- Jestem za. Yoongi, Jimin? Idziecie? - zapytał najmłodszy z piątki.
Jimin tylko pokręcił głową i westchnął cicho. Nie chciał się zrywać z lekcji. Nie chciał sprawiać problemów sobie, nauczycielce, a tym bardziej rodzicom, dla których i tak był już ogromnym utrapieniem.
Yoongi również zaprzeczył. Wyjął telefon i napisał w notatce krótką wiadomość do Jimina, którą po chwili mu pokazał.
Przejdziemy się po szkole?
Jimin początkowo zdziwił się, zastanawiając się chwilę nad wiadomością chłopaka i analizując w myślach plan dzisiejszego dnia. W sumie mógł się przejść z przyjacielem, ponieważ jego rodzice i tak mieli być w pracy do godziny 18. Czułby się dobrze, gdyby mógł spędzić z Yoongim kilka godzin swoich urodzin. Tym bardziej, gdyby mieli być sam na sam.
W końcu przerwa na lunch się skończyła i wszyscy musieli wrócić na lekcje. Tak jak mówili, cała trójka zwiała z ostatniej lekcji, przez co z ich paczki w szkole zostali tylko Jimin i Yoongi. Nie przeszkadzało mu to, ponieważ ponownie mógł być z Yoongim sam na sam.
Po zajęciach wyszli ze szkoły zmierzając w stronę centrum miasteczka. Yoongi miał ochotę na jego ulubioną babeczkę, więc poszli do małej cukierni, w której kupili swoje ulubione słodkości i usiedli na murku przed budynkiem. Jedli w ciszy, delektując się smakołykami, które rozpływały się w ich ustach.
CZYTASZ
the sound of your voice || yoonmin - W TRAKCIE KOREKTY
Разноеmin yoongi na każdej długiej przerwie przesiaduje pod wielką wiśnią w szkolnym parku park jimin przygląda się koledze z ławki, który na każdej długiej przerwie przesiaduje pod wielką wiśnią w szkolnym parku min yoongi i park jimin są zbyt nieśmi...