22

1.2K 196 36
                                    

Pierwsze dni wakacji mijały Jiminowi w powolnym tempie i sielankowym nastroju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pierwsze dni wakacji mijały Jiminowi w powolnym tempie i sielankowym nastroju. Chłopiec w końcu mógł odespać nieprzespane noce, które spędzał na nauce, które następnie przekształciły się w bardzo dobre oceny i świadectwo z wyróżnieniem. Jimin nie potrafił iść do szkoły nieprzygotowany na sprawdzian, bez pracy domowej. Oczywiście, zdarzały się dni, w których chłopiec nie miał siły na naukę, ale na szczęście zawsze miał nieprzygotowanie w pogotowiu.

Postanowił, że dzisiejsze śniadanie zje na tarasie. Wsypał na miseczkę trochę płatków zbożowych, wymieszał je z jogurtem i świętymi truskawkami, a następnie ułożył na tacy. Do szklanki nalał sok pomarańczowy, który dzień wcześniej wycisnęła jego mama. Nie zapomniał również o śniadaniu dla Haru, które przygotował chwilkę wcześniej. Cały posiłek wyniósł na taras, następnie układając na stoliku. Miseczki dla kota położył zaraz obok stolika, by móc obserwować swoją kotkę. Bał się, że niedługo Haru będzie chciała znaleźć sobie chłopaka i będzie pojawiała się w domu rzadziej, niż zwykle.

Jimin spożywał swoje śniadanie, czerpiąc radość z pięknej pogody i zapachu porannego ogrodu. Czasem cieszył się, że mieszka na wsi, ponieważ według niego lato na wsi jest o wiele ciekawsze. Zawsze możesz spotkać się ze znajomymi na łące, by opalać się na kocu, lub iść nad jezioro, by tam móc kąpać się bez obawy, że ktoś zadzwoni na policję. Jednak najbardziej na świecie, Jimin uwielbiał zapach po porannym deszczu, który mógł towarzyszyć mu przez resztę jego życia.

Był jeszcze jeden zapach, który mógł towarzyszyć mu do końca życia i nigdy by mu się nie znudził.

Min Yoongi

Jimin pokręcił szybko głową i zarumienil się lekko, zakrywając dłońmi rumiane policzki. Dlaczego właśnie w tej chwili pomyślał o swoim przyjacielu? Przecież to tylko przyjaciel, nikt nadzwyczajny. A jednak to on przyszedł mu na myśl. Nie Hoseok, Taehyung czy Jungkook, a Min Yoongi.

Chłopca z zamyśleń wyrwał dźwięk telefonu, oznajmiający nową wiadomość. Odłożył na stolik miskę i wziął go do ręki. Serce zabiło mu mocniej, kiedy dostrzegł, że wiadomość była od jego przyjaciela.

Masz czas dziś wieczorem?

Jimin zastanowił się chwilę i natychmiast odpisał Yoongiemu, że mie ma żadnych planów. Czekał niecierpliwie na odpowiedź, trzymając telefon w dłoni. Czuł jak jego dłonie pocą się przez kurczowe trzymanie urządzenia.

Chciałbyś iść ze mną na piknik nad jezioro?

Jimin pisnął cicho, ale po chwili przyłożył dłoń do swoich ust, ponieważ zdał sobie sprawę ze swojego głupiego zachowania. Dlaczego Yoongi wywoływał na nim takie emocje? Przecież to było zwykłe, przyjacielskie spotkanie. To pewne, że zaprosił też resztę przyjaciół. A co jeśli nie?

Od razu napisał do Jungkooka pytając o to, czy ma jakieś plany na dzisiejszy wieczór. Ten od razu napisał, że jedzie z Taehyungiem do jego babci na działkę.
Hoseok natomiast wyjeżdżał na tydzień nad morze, więc odpadał.

the sound of your voice || yoonmin - W TRAKCIE KOREKTYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz