Ogromnie dziękuję za wszelkie wsparcie (trzymanie kciuków, podkarmianie weny, odzew drogą mailową i ten w formie komentarzy, przemiłe, poprawiające nastrój rozmowy i przemiłe słowa odnośnie do pracy... oj, wiele dobrego otrzymałam - dziękuję!), za zainteresowanie, po prostu: za obecność wszystkim kochanym czytelnikom (znajomym i anonimowym) - z fanfiction.net, z ao3, z deviantart, z forum Mirriel, z bloggera, z zakątków tolkienowskich, z każdego miejsca, w którym miałam przyjemność na Was trafić. Dziękuję! I ściskam, oczywiście. I jeszcze raz: kochana Nefertiti, dziękuję za cudną okładkę!
Ell
CZYTASZ
Opowieści znad Belegaeru
FanfictionZbiór tolkienowskich fanfików, który będzie się rozrastał (jeśli wena da :)). Miniaturki, wiersze, pieśni... Mocno osadzone w kanonie i konwencji. Twórczynią okładki jest przemiła Nefertiti z forum Mirriel. Jeszcze raz bardzo dziękuję za ten prezent...