-Luna mam do Ciebie wielką prośbę, będziesz mogła mi odmówić-powiedziała Tamara
-Tamaro zobaczę co da się zrobić Ale powiedz o co chodzi
-już ci mówię, muszę wyjechać, dzisiaj i chce Cię poprosić o to abyś poprowadziła jutrzejszy konkurs
-z chęcią czyli bym musiała jeszcze przygotować to co zostało?
-jakbyś mogła to tak, zadzwonię jeszcze do sędziów aby mnie nie szukali tylko Ciebie, chcesz zwolnienie ze szkoły z pięeczątką Rollera?
-dobrze,ma Matteo też by mógł dostać takie zwolnienie bo sama nie dam rady
-Dobrze,czyli tylko tobie i Matteo to zwolnienie tak?
-tak ,to wszystko ?
-Jasne dziękuję ci bardzo Luna
-prosze idę poinformować Mattea
-to życzę powodzenia i dobrej zabawy
-tobie też życzę dobrej zabawy, część
-dzięki i cześć-po tych słowach poszłam do Stalina gdzie siedziliśmy
-co chciała Tamara?-zypytał Matteo
-zapytała się czy nie poprowadze jutrzejszego konkursu da mi i tobie zwolnienie abyśmy przygotowali tu resztę
-dobrze to ma do Ciebie pytanie skarbie
-jakie?
-mogę jutro wystąpić na początku a później Ciebie zawieść na środek toru?
-oczywiście że tak kochanie
-Nie chce wam przeszkadzać Ale raczej mogę ci powiedzieć twoją niespodziankę-powiedziała Nina
-Nie, nie będę czytała listy tylko Matteo wydrukuje listę a ja będę ją czytać na bieżąco-powiedziałam
-Luna!-podeszła do nas Tamara-jakbyś coś potrzebowała z biura to proszę klucze i lista laptopie na tej kartce masz hasło-i podała mi przedmioty
-dziękuję ci za takie zaufanie
-Nie ma za co jesteś dla mnie jak córka -i posmutniałam- cześć!- krzyknęła i poszła
-skarbie coś się stało?
-ja po prostu coś smutnego pomyślałam
-co takiego, powiedz proszę- namawiał mnie Nina to ja nie mówiłam że jestem Sol Benson to musiał być sen
-dobrze, Ja nie jestem prawdziwą córką Monici i Miguela adoptowali mnie gdy miałam 4 lata w Meksyku -rozpłakałam sie-w ogóle nie pamiętam moich biologicznych rodziców , dopiero niedawno znalazłam moją rodzinę
-przepraszam że zapytałam ale nie wiedziałam-powiedziała moja przyjaciółka
-nic się nie stało skąd miałaś wiedzieć
-kochanie a jak znalazłaś swoją rodzinę to powiesz nam może znamy
-ciocia Sharon i Ambar to moja rodzina
-CO?!-rozpłakałam się jeszcze bardziej i uciekłam z Rollera jakoś dałam radę z złamaną nogą. Gdy się zmęczyłam usiadłam na ławce, poczułam że ktoś mnie chwyta w pasie obracać głowę i widzę twarz zakrytą kominiarką
-POMOCY! MATTEO RATUJ!AAAAA...!POMOCY!-krzyczała ile miałam sił i dopóki mi nie zakrył ust ugryzłam go, zaczęłam krzyczeć bo w oddali zobaczyłam Mattea-MATTEO POMOCY!TUTAJ!MATTEO!-zauważył mjie i po napisaniu wiadomości pewnie do Gawrona i Niny zaczął biec w moją stronę
-zostaw ją-krzyczy mój chłopak
-Bo co mi zrobisz!?Kim ty jesteś?!NIKIM!-po słowach porywająca dalej leżała na ziemi od momentu kiedy go ugryzłam
-jestem jej chłopakiem i mogę zadzwonić na policje-Matteo podszedł do mnie i wziął mnie na ręce -to co zostawisz nas czy nie?
-Matteo jesteśmy-krzyknął a Gaston a zloczynca uciekł
-dziękuję że mnie uratowaliście
-kochanie dla ciebie wszystko
-bez Ciebie by nie było jutrzejszego konkursu i by nic nie było takie samo-powiedział Gaston
-CO?!-krzykneliśmy razem
-ja też umiem mówić tak jak moja księżniczka-odpowiedział obrażony
-dobra,dobra spokojnie, Matteo tam są moje kule chodźmy tam -i pokazałam palcem kierunek gdzie trzeba iść gdy doszliśmy posadził mnie na ławce
-proszę kochanie -powiedział brunet podając mi kule ja go natomiast namiętnie pocałowałam który odzajemnił
-idziemy do Rollera? Musimy wszystko ogarnąc na jutro!
-Luna lep iej chodź odprowadze Cię do domu, jutro nie idziemy do szkoły I pójdziemy godzinę przed szkołą, Ja wezmę i zaniose nasze zwolnienia do sekretariatu, dobrze?
-dobra niech ci będzie-podszedł do mnie i wziął mnie na ręce-co ty robisz? Przecież mam nogi
-zaniose Cię do domu, bo już sie dosyć namęczyłaś chodząc o tych kulach i nie pozwolę ci się bardziej zmęczyć
-dobra to chodź- objełam rękami jego szyję i w trakcie drogi zasnełam.
Matteo
Gdy szliśmy zauważyłem że moja księżniczka zasneła. Gdy doszliśmy do domu brunetki weszłem wejściem dla personelu i zapytałem gdzie mam ją zanieść i jej mama wskazała pokój naprzeciwko Ambar. Gdy weszłem do środka położyłem ją na łóżku i zrobiłem to samo i objełem ja w pasie, z twarzy założyłem parę kosmyków za jej ucho oraz ucołowałem jej czoło. Zauważyłem że zaczyna otwierać oczy
-Kochanie jak się spało?-zapytałem
-dobrze,dawno mnie tu przynipsłeś?
-nie,przed chwilą, co robimy?
-może obejrzymy film
-niezbyt zaśniemy
-może zostaniesz na noc?
-z chęcią Ale muszę się przejść po rzeczy
-przejdę się z tobą bo i tak nie mam co robić
-dobra zbieraj się
-możemyniść przecież dopiero co przyszliśmy
-no to choć-podałem jej kule i szliśmy skręciłem w stronę wyjścia dla personelu Ale Luna mnie zatrzymała
-Matteo ja mam już przywileje takie jak Ambar więc chodź
Poszliśmy w kierunku mojego domu po drodze Luna pokazała mi sztuczki jakich się nauczyła gdy nudziło jej się przez to tak szybko chodzi
-Luna ty zawsze musisz robić jakieś sztuczki nawet jak masz złamaną nogę
-a co mam robić?
-uczyć się?!
-samej? To tak nudno
-to mam propozycje że dzisiaj się pouczymh tego czego nie rozumiesz,dobra?
-dobra,mam jeszcze prace końcową do napisania więc nauka mi nie ucieknie
-no nie ucieknie-doszliśmy do mojego domu i weszliśmy do salonu gdzie siedzieli moi rodzice-cześć mamo, część tato
-część synku, z kim przyszedłeś?(z widmo dop.Autorki)-zapytała mama
-Mamo, tato poznajcie moją dziewczynę Lune Valente-poweidz
CZYTASZ
Soy Luna I kik
FanfictionTo jej historia dwojga nastolatków Luny i Matteo. Obydwoje jeżdżą i tańczą na wrotkach w Jam&Roller na torze gdzie co jakiś czas organizowany jest konkurs taneczny który ma na celu wybraniu pary do konkursy między narodowego. Luna podkochuje sie w...