Po oddaniu papierów do sekretariatu usiadłam na ławce bo się zmęczyłam
-słonko wszystko dobrze?-zapytał się Matteo
-tak tylko się zmęczyłam nie łatwo się chodzi o kulach
-co i gdzie teraz masz?
-mam chemię w siódemce
-czyli na tym piętrze, przejdę się z tobą w możemy iść odpoczełam już trochę i jakoś dojde pod sale
-ale na pewno wszystko dobrze?Bo jakoś blado wyglądasz ból cie coś
- głowa i czasami mi się kręci w głowie
-skarbie to lepiej chodź do pielęgniarki bo jeszcze coś ci się stanie-dotknął mojego czoła -dodatkowo jesteś rospalona więc idziemy bez żadnego Ale
-Dobrze-zrobiło mi się słabo i się przewróciła na Matteo
-zaniose Cię będzie szybciej i bezpieczniej dla ciebie-powiedział i mnie zaniusł do pielęgniarki postawił mnie na chwilę aby zapukać do drzwi gdy usłyszeliśmy ,,prosze" to Matteo wniósł mnie do środka-dzień dobry
-dzień dobry co sie stało?
-słabo się poczułam i prawie zemdlałam
-dobrze połóż ją na leżance
-dobrze a i jeszcze jest cała rozpalona
-zmierze ci temperaturę i zmierze ciśnienie, na ile masz gips?
-na 3 miesiące a mam go 1 dzień
-dobrze a jak się nazywasz?
-Luna Valente z klasy 2g(pozdrawiam moją klase😊 dop.Autorki)
-dobrze jesteś chora więc musisz wrócić do domu zadzwonić do rodziców?
-Nie trzeba odprowadze ją tylko jakby mogła pani nas zwolnić-wtrącił się Matteo
-dobrze to możecie iść a ty jak się nazywasz?
-Matteo Balsano 2g
-to do widzenia
-dowidzenia-powiedzieliśmy równo
-Matteo jeszcze mój plecak Nina go ma
-to ty tu usiądź i poczekaj a ja pójdę po twój plecak i powiem Ninie i Gastonowi że idę Cię odprowadzić
-dobrze Matteo-powiedziałam lekko zachrypniętym głosem
-zaraz wracam
Matteo
Jak już podeszłem do do Przyjaciół od razu zaczęło się przesłuchanie
-gdzie Luna-Zapytała się Nina
-Luna jest chora i musi iść do domu a ja ją odprowadzam-powiedziałem
-to jej trochę pomoże trzyma się z daleka od wrotek, ale ona ma teraz pecha,Matteo wiesz co to znaczy jak ona jest chora?-powiedział Gaston
-jutro nie przyjdzie na konkurs-wykrzykneła Nina
-o nie, przecież mamy dla niej niespodziankę a ona jej nie zobaczy
-leć do niej nie zapomnij plecaków-powiedział Gaston a ja zbiegłem na dół
-Luna już jestem, dasz radę dojść ?
-Nie wiem jest mi tak słabo że nie wiem czy stanę
-to Cię zaniose
-dziękuję kochanie
CZYTASZ
Soy Luna I kik
FanfictionTo jej historia dwojga nastolatków Luny i Matteo. Obydwoje jeżdżą i tańczą na wrotkach w Jam&Roller na torze gdzie co jakiś czas organizowany jest konkurs taneczny który ma na celu wybraniu pary do konkursy między narodowego. Luna podkochuje sie w...