17

209 10 0
                                    

-Matteo wydrukuj liste i zanieś do szatni,garderoby i przypnij  do podkładki, Simon uszykuj tor i miejsce dla jury, Nico światła,nałośnienie i monitory, Pedro kawiarna, jak ktoś skończy pomaga Nico albo mi, ja ogarne garderobe i szatnie- rozdzieliłam wszystkim zadania

-dobra-powiedziała cała czwórka

-a Matteo sprawdź jeszcze czy są wszystkie podkłady i zanieś Nico

-dobrze skarbi

-ok ja ide pomóc nico bo skończyłem a mineła godzina dopiero

-dopiero?! myślałam że zajmie nam to prawie cały dzień, ide do garderoby potem pomoge hmm... Simonowi

-dobra

-a Pedro już skończył?

-nie i skończy pewnie na czas

-dobra to pomożemy mu wszyscy jak skończymy

-wszyscy oprócz ciebie abys nogi nie przemęczała nogi

-dobra niech ci będzie ide do garderoby- i wyszłam z szatni i powędrowałamw danym kierunku przechodząc obok Pedro w kawiarni-Pedro dużo ci jeszcze zostało?

-troche, za okoła 3 godziny skończe

-jak skończe to przyjde ci pomóc-wiem nie posłuchałam Mattea ale ja nie umiem odpoczywać gdy któś potrzebuje pomocy

-Luna ty nie musisz mi pomagać Simon zaraz ewnie skończy i mi pomoże a ty odpoczniesz

-dobra wrazie co jestem co to ide do garderoby-powiedziałam i próbuje wstać po czym sie przewracam ostatnie co słysz to krzyk Pedro i wiedze ciemność

Matteo

-Matteo!Simon!Nico!Pomocy!-krzyczy pedro więc szybko biegne do kawiarnigdzoe on sie znajduje

-Co sie...LUNA!- krzycze gdy zauważam leżącą brunetke na ziemi-Luna kochanie obudż sie-mówie i klepie ją delikatnie po policzkach po klku minutach otwiera oczy-Luna,skarbie,wszystko dobrze?

-tak, a co sie stało?-zapytała z chrypką

-zemdlałaś więc ty siedzisz tutaj a my wszystko zrobimy-powiedziałem stanowczo

-ale..-nie dałem jej doończyć

-bez żadnego ale siedzisz tu i spróój sie przespać, bo zemdlałaś pewnie z przemęczenia

-Dobrze,a mog szklanke wody?

-pewnie zaraz ci przyniose

-dziękuje misiu-powiedziała  sie położyła a ja poszłemdo baru po szklanke dla mojej kruszynki gdy wróciłem zastałem śpiącą brunetke podszedłem do niej i ucałowałem jej czoła szklanke postawiłem na stoliku i ruszyłem na tor

~~~~~~~~~~~~

kto zgadnie czemu jest rozdział temu zrobie dedyk z wybraną osobą teraz już kończ papa

Soy Luna I kikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz