Luna
Jestem w lesie i nie mam nagi w gipsie obracam sie dookoła siebie i ktoś mnie szarpie za ramie gdy zwróciłam zauważyłam Mattea chciałam do niego podejść ale skierował w moją strone pistolet
-Aaaaaaa..!!-obudziłam sie z krzykiem i podrywając sie do pozycji siedzącej mojatwarz była cała zapłakana o dziwo Roller był jeszcze pusty
-Luna, Skarbie, co sie stało?-podbiegł do mnie brunet i automatycznie zamknął w szczelnym uścisku
-miałam koszmar-odpowiedziałam oddając przytulasa
-dobrze,czyli już wszystko dobrze,tak?
-Matteo, pomóż mi dojść do łazienki jest mi nie dobrze-brunet wziął mnie na ręce i wniósł do toalety damskiej, otworzyłam jedną z kabin i uklekłam przed muszlą i zwracając mojej śniadanie
-dobrze sie czujesz Kelnereczko?
-nie zbyt, troche mi słabo
-Luna wiesz czego to są objawy?
-Matteo nie mów że -przełaknełam głośno śline-że moge być w ciąży
-kochanie zadzwonie do Niny aby po drodze kupiła testy i je zrobisz u mnie, dobrze?
-dobrze - powiedziałam po czym głośno wypuściłam powietrze myśląc że sie troche uspokoje
-spokojnie tylk sie nie denerwuj-mówił uspokającym głosem gładząc mnie po plecach ja w tym czasie płukałam buzie aby pozbyć sie tego ochydnego smaku, twierdze że jedzenie mojwj mamy nie jest dobre -teraz zaniose cie na kanape i wrazie co wiłaj kogoś
-dziękuje Misiu jesteś najukochańszym chłopakiem na ziemi
- ty najukochańszą dziewczyną- i sie pocoławaliśmy szybko sie od niego oderwałam bo zebrało mi sie na wymioty-dasz rade dzisiaj poprowadzić konkurs?
-tak dam rade -powiedziałam i doskoczyłam do umywalki- teraz tylko sie połaże i dam rade
-wiem że ty sie nie poddasz-powiedział gdy byliśmy w drodze na kanape
-no a jak
-teraz sobie odpocznij, chcesz czegoś?
-nie,narazie nie
-to ide a ty zadzwoń do Niny-powiedział gdy odchodził a ja pokiwałam twierdząc głową i sięgnęłam po telefon była już 10 a teraz jest przerwa więc raczej odbierza
-halo?Luna?
-Nina ma prośbe
-jaką kochana?
-czy mogłabyś wejść do apteki po testy
-pewnie,będę chrzestną
-Nina jeszcze nic nie wiadomo
-dobra widzimy sie w Rollerze, a i ty chcesz je tam zrobić/
-nie u Matteo w domu bo jego rodzicow nie ma
-acha to pa
-pa
~~~~~~~~~~
dalej czekam na odpowiedż na moje ytanie poprzedniego rozdziałuteraz powiększam zrobie dedyk i kolarz z wybraną postacią lub postaciami do usłyszenia póżniej
właśnie karetka przejechała obok mojego bloku ciekwe co sie stało a ja mieszkam na takim odludziu że karetki żadko tu przyjeżdżają\
CZYTASZ
Soy Luna I kik
FanfictionTo jej historia dwojga nastolatków Luny i Matteo. Obydwoje jeżdżą i tańczą na wrotkach w Jam&Roller na torze gdzie co jakiś czas organizowany jest konkurs taneczny który ma na celu wybraniu pary do konkursy między narodowego. Luna podkochuje sie w...