33

2.3K 160 16
                                    

       

Dziękuję za 50k wyświetleń!

Możecie komentować na Twitterze pod #wzcssq

***



Dręczyło ją wielkie poczucie winy. Zawładnęło całym jej ciałem i umysłem.

Zawiodłaś.

Zawiodłaś.

Powtarzało. Przymknęła powieki by, choć na chwilę odciąć się od poczucia winy. Na nic.

W kącikach jej oczu pojawiły się łzy.

Zachowała się tak nieodpowiedzialnie.

Ktoś próbował ją zabić, a ona, zapominając o wszystkim, bezmyślnie uciekła.

Oczywiście. Najlepiej było się odciąć od problemów poprzez ucieczkę. Tylko zapominała, że to ich nie rozwiąże.

Zajechała pod dom i wyjęła kluczyki ze stacyjki.

Spojrzała w okna. Nigdzie nie paliło się światło, więc jej ucieczka pozostała niezauważona. Szkoda. Wolała, by Matthew porządnie się na nią wkurzył i okrzyczał. Pragnęła tego. Wiedziała, że zrobiła źle. Pragnęła nawet głupiego szlabanu. Czegokolwiek.

Wysiadła z samochodu i schowała kluczyki z powrotem na swoje miejsce. Weszła do domu w ten sam sposób, przez który wyszła. Zamknęła okno i zasłoniła zasłonę.

Puste korytarze oświetlone jedynie przez świece ponownie wprawiły ją w drżenie. Podłoga skrzypiała przy każdym jej kroku. Z duszą na ramieniu weszła na piętro, gdzie Matthew miał pokój. Rozejrzała się na boki. O ile pamiętała to jego pokój mieścił się na korytarzu w prawo. Miała skręcić, gdy przed nią mignęło coś ciemnego. Zatrzymała się w pół kroku i zamarła. Włoski na jej całym ciele stanęły dęba. Obróciła się, czując za sobą czyjąś obecność.

— Kolejna dziwka Nico?

Biało włosa kobieta w granatowym płaszczu zmroziła ją spojrzeniem.

— Czego tu szukasz? — syknęła. — Spadaj do jego sypialni lizać mu stopy.

Katie nie wiedziała, co zrobić. Jej umysł nadal przyćmiony poczuciem winy nie widział, jak wybrnąć z sytuacji.

— Zaniemówiłaś? — Kobieta zrobiła krok w jej stronę i złapała za ramie. Katie syknęła, czując jak paznokcie rozrywają jej skórę. — Nico zmienił upodobania? — Złapała kosmyk fioletowych włosów Katie i zakręciła na palcu. — Jesteś szpiegiem?

Katie pokręciła przecząco głową, ale kobieta szarpnęła kosmyk włosów, który nadal owinięty miała wokół palca. Dziewczyna poleciała do przodu, w ostatnim momencie łapiąc równowagę.

Nagły ruch spowodował, że odzyskała umiejętność zdrowego myślenia.

— Jestem Katie — powiedziała, wyszarpując się z uścisku kobiety.

Postawa blondynki zmieniła się natychmiastowo. Na jej twarzy pojawił się wesoły uśmiech, a ona sama rozłożyła ręce i przytuliła serdecznie Katie.

— Cieszę się, że mogę wreszcie cie poznać!

Katie zrozumiała, że źle oceniła wiek kobiety. Z uśmiechem wyglądała bardzo młodo, jakby była nastolatką.

— Jestem Jasmine, twoja kuzynka.

Katie jęknęła przeciągle, a kobieta odsunęła się zdziwiona.

Wybrana z ciemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz