Obudziłem sie z lekkim bólem głowy, bo spalem tylko trochę ponad 5 godzin. Musiałem wstac o 6.30. Co prawda rozpoczęcie jest o 8, ale wolałem miec trochę czasu w zapasie. Poszedłem do łazienki gdzie się umyłem i wziąłem szybki prysznic. Postanowiłem zejść na dół, żeby przywitać sie z mamą, ktora zapewne zaraz wyjdzie do pracy i zjeść śniadanie.
-Hej mamo-powiedzialem do niej, widzac iż siedzi przy stole i dopija swoją kawę.
-Oo, cześć Nini-odpowiedziała mi mama z uśmiechem, jednak mi nie bylo do śmiechu.
-Mamo mówiłem Ci żebyś nie mówiła na mnie Nini. Nie mam już 5 lat-powiedzialem z grymasem na twarzy.
Mama zaczęła się śmiać i zaprosiła mnie do stołu. Przygotowała naleśniki z syropem klonowym oraz pysznego shake'a z bananów. Zjadłem ze smakiem i wrociłem do pokoju. Zacząłem się ubierać. Tradycyjnie włożyłem czarne rurki i białą koszule. Rano było chłodno, wiec postanowiłem narzucić na siebie jeszcze czarną bomberke. Do tego ubrłem bordowe vansy. Spojrzałem na zegarek, była 7.35. Na spokojnie poszedłem jeszcze raz do łazienki i zaczesałem włosy na żel. Umówiłem sie o 7.45 z Harrym. Zacząłem juz ubierać buty i rozległ sie dzwonek do drzwi. Wziąłem tylko telefon i portfel po czym wyszłem do Harrego.
-No cześć Harry! Marnie wyglądasz, wszystko w porządku?-zapytałem chlopaka.
-Hej Niall.Wszystko w porządku. Poprostu wczoraj za dużo wypiłem i łeb mnie nawala-odpowiedział mi brunet, na co pokręciłem głową.
-Masz zamiat iść tak do szkoły? Czekaj dam ci coś-powiedziałem do niego i poszedłem do kuchni po tabletki.
-Masz. Połknij-wepchnąłem mu w ręce leki przeciwbólowe i wode.
Brunet zrobil posłusznie to co mu kazałem i wyszliśmy z domu.Okolo 7.58 byliśmy pod szkołą. Chodziłem do klasy z Harrym i Liamem. Nie trudno bylo nam znaleźć klase, ponieważ raczej tylko nasza jest zawsze idealnie ustawiona i poubierana.Na miejscu juz był Liam wiec podeszliśmy do niego.
-Co tam Liam?-zapytał Harry.
-Łeb mnie napiepsza. Wczoraj nieźle zabalowałem.Co prawda nie pamiętam co robiłem po 6 drinku, ale na pewno na sześciu sie nie skończyło-powiedział Liam łapiąc sie za głowe z bólu.
-Kolejny na kacu-zaśmiałem sie i dalem mu leki ktore mialem w kieszeni. Na szczescie po tym jak dałem je Harremu, wziąłem je ze sobą.
Chlopak połknął tabletki i nagle rozległ sie głos z mikrofonu. Pan dyrektor mowil nam o tym co zawsze. Zapewne wiekszosc uczniow tej szkoly znała jego wypowiedź na pamięć, bo od 3 lat mowi to samo.
Drodzy uczniowie. Spotykamy sie tu dzisiaj,żeby oficjalnie rozpoczać kolejny rok nauki. Mam nadzieje, że wszyscy uczniowie bedą przychodzic do szkoly z uśmiechem na twarzy. A teraz oddaje glos przewodniczącej szkoly.
Choć to jest liceum i wszyscy tu mają po 17/18 lat, to dyrek mówi do nas jak do dzieci z podstawówki. Po apelu, ktory skończył się o 8.40, każdy rozszedł sie do domów. Liam i Harry byly zbyt oboleli, żeby gdziekolwiek isć. Ja też poszedłem do domu. Byłem nie wyspany wiec położyłem się spać.
Obudziłem sie okolo 14. Znów śnił mi sie ten sam chlopak co w nocy. Stal obok mnie z skórzanej kurtce. Nic sie nie działo, tylko stał. Odbijał sie w peķnietych lustrach gdziekolwiek byłem.Ignorowałem to, bo przecierz sen to tylko moja wyobraźnia. Zwlokłem sie z łóżka i podszedlem do okna podciągnać zaluzje. Pogoda byla nawet ładna. Postanowilem przejsć sie do sklepu po jakies przekąski i obejrzec film. Przebralem sie w szare dresy i biała bluzkę z jakimś nadrukiem i wyszedlem. Nalożyłem na uszy sluchawki i ruszyłem przed siebie. Sklep byl okolo 20 minut pieszo z tąd. Puścilem sobie piosenke z youtube.Gdy doszedlem do sklepu zastanawiałem sie co wziaśc. Po jakimś czasie zdecydowałem sie na chipsy i monstera. Zapłaciłem i wyszedlem. Podczas drogi powrotnej nie dzialo sie nic ciekawego.
Wrocilem do domu. Bylo troche przed 16. Włączyłem sobie film ,,Tajemnice wampirów" który polecił mi kiedyś znajomy. Film rzeczywiście był fajny, wiec ogladałem go z zaciekawieniem. Nim sie obejrzałem, były już napisy końcowe. Film trwał ponad 2 godziny, było juz dosc ciemno na dworze.
Po 19 moja mama wraca do domu z pracy. Nie miałem co robić, wiec zacząłem robić kolacje żeby choć trochę ją odciążyć. Zrobiłem tosty i malinową herbatę z miodem i cytryną. Ustawiłem wszystko na stole i czekałem na mame. Rowno o 19.10 usłyszałem otwieranie drzwi.Mama poszla do łazienki umyć ręce a ja zaprosiłem ją do stołu. Była zdziwiona tym, że postanowiłem zrobić cos innego niż gapienie sie w ekran telefonu albo wyjścia na miasto.
W trakcie kolacji rozmawialismy o jutrzejszym dniu i ogolnie o calym roku. Był to ostatni rok liceum a ja dalej nie wiedziałem co chcem robić w życiu.
-A wiec Niall. Jutro juz idziesz do szkoły. Zaczynasz ostatni rok liceum. Poźniej sa studia. Musisz sie określić na jaki kierunek chcesz isć-zaczeła mowic, aja dobrze wiedzialem ze ma racje.
Zawsze uczylem sie raczen dobrze. Nie mialem problemów z nauka. Jednak nie miałem żadnego planu na przyszłość. Miałej jeszcze kilka misięcy,żeby pomyśleć.
-Wiem mamo, mam nadzieje,że przez te kilka miesiecy na coś sie zdecyduje-powiedzialem do niej z uśmiechem i poszedlem na gore.
Zacząłem przeglądac wszystkie media społecznościowe jakie mialem czyli fb, instagram, twitter,snapchat i tumbrl. Wiekszosc czasu spedzam na instagramie z nadzieją, że znajde tam coś co mnie zainspiruje. Po około pol godziny bezsensownego przeglądania zdjec, napisał do mnie Liam.
-Hej Ni, masz może nasz plan lekcji?-zapytał mnie.
-Ymm no gdzies powinienem mieć?!-napisałem mu,i zacząłem go szukać.
Gdy znalazłem go na stoliku pod masa książek, wysłałem jego zdjecie Liamowi i sam sie spakowałem.
Z tego co mialem na planie,mam jutro na 9. Pierwszą mialem fizykę, poźniej matme,anglika, 2 niemieckie, polski i wf. W sumie nie tak hujowo jak myślałem.
Spojrzałem na zegarek. Niewiem jak ale byla juz 24. Poszedłem do łazienki wykońać wieczorną toalete i wrociłem do pokoju. Ustawiłem budzik na 7.30 i poszedłem spać. Miałem nadzieje, że dzisiaj nie bedzie śnił mi się ten chlopak....jednak, myliłem sie.
Mega sie ciesze, ze tak łatwo przychodzi mi pisanie tego opowiadania. Juz niedlugo kolejne części....❣
CZYTASZ
Mirrors- Nouis|Niall&Louis
FanfictionNiall jest przystojnym 18 latkiem...jego życie było spokojne, do czasu filmu, na ktory wybrał sie z jednym z przyjaciół...wtedy pojawil sie on. Tajemniczy chłopak ze snów istnieje na prawde? Czy połączy ich coś wiecej niż sny? Uwaga! Zawiera treści...