Rozdział 36

153 28 65
                                    

Rozdział mniej razy sprawdzany niż zazwyczaj, więc mogą pojawić się dziwne błędy. :D Już nie mogę się doczekać waszych komentarzy. :D Miłego czytania.

*Hakyeon*

Siedziałem i rozmyślałem nad tym co ostatnio się wydarzyło. Po powrocie miałem nadzieję na zapomnienie o Yeori. W końcu miałem dużo pracy. Niestety myślałem o niej w każdej wolnej chwili. Na dodatek stało się coś co mnie niepokoiło. Bin spędzał mnóstwo czasu z Noriko, która niespodziewanie wróciła do wytwórni. Martwiłem się, że źle to się odbije na jego związku z Yeori. nie wyglądał na takiego co za nią tęsknił. Wręcz wydawał się szczęśliwy po każdym spotkaniu z Japonką, a do mnie nie odzywał się kiedy nie był do tego zmuszony.

Doprowadziło to mnie do takiego myślenia, że zacząłem żałować, iż poddałem się w walce o uczucia Yeori. Bałem się na każdym kroku, że on ją zrani. Widać było, że nadal kochał Noriko, lecz bał się zapewne to przyznać. Chyba nie tylko ja tak myślałem, bo jednego dnia przyszedł porozmawiać do mnie o tym Hyuk.

- Hyung, myślisz, że Bin cokolwiek czuje do Yeori? - Zapytał mnie, a ja chwilowo milczałem.

- Nie mam bladego pojęcia. Wydaje się, jakby to z Noriko był. Spędza z nią każdą wolną chwilę. - Odpowiedziałem mu szczerze, bo uznałem, że nie ma co się kryć z własnym zdaniem.

- Martwię się o nią. Jak widzę, jak on z nią sztucznie rozmawia to mam ochotę go uderzyć. Jednak jak chcę mu coś powiedzieć, to mnie zbywa. Nie da się do niego dotrzeć. Zdaje mi się, że ta sytuacja go przerosła. - Uznał nasz maknae, a ja nie mogłem mu nie przyznać racji.

- Ewidentnie pragnie być z Noriko i nie wie jak zerwać z Yeori. - Stwierdziłem. - Tym bardziej po tym, co wydarzyło się między nami. - Dodałem na końcu niechcący. Zapomniałem, że przed wszystkimi udawałem, że Yeori nic dla mnie nie znaczy. Zauważyłem wrogie spojrzenie Hyuka i już wiedziałem, że koniec ze mną.

- Hyung! - Wydarł się na mnie. - Powiedz, że ją kochasz. - Przełknąłem głośno ślinę. Czy miałem inne wyjście, niż przyznanie się do wszystkiego?

- Dobra, zauroczyłem się w niej. - Postanowiłem to łagodniej przekazać. - Bin wiedział o tym przed ogłoszeniem ich parą. Wyznałem mu to, nie wiedzieć po co. - Wyjaśniłem mu, a on wytrzeszczył tym razem oczy.

- Czyli on wie, o twoich uczuciach, a i tak męczy się w tym związku i trzyma ją dla siebie? - Zdziwił się nie na żarty i wiedziałem, że pewnie też był podenerwowany. W końcu on był zawsze najbliżej z Binem. - Musimy coś z tym zrobić. Jak tak dalej pójdzie będą same złamane serca. Porozmawiaj z Noriko, a ja wypytam Serim o Yeori. Musimy dojść do czegoś.

Przytaknąłem mu zanim wyszedł, a potem uświadomiłem sobie o co on mnie poprosił. Rozmowa z Noriko? O co ja miałem ją spytać, co jej powiedzieć? Nie byłem pewien co to mogło dać, lecz stwierdziłem, że zagadam do niej jak będzie ku temu okazja. Bałem się trochę tej dziewczyny. Wiedziałem, że była strasznie delikatna i wystarczyło jedno przykre słowo, by ją zranić. Nie miałem do niej pretensji za to co się działo, nie miałem też pojęcia ile wiedziała i czy słyszała o Yeori.

***

Los chciał, że bardzo szybko nadarzyła się okazja na rozmowę z Noriko. Idąc korytarzem wytwórni w stronę sali nagrań ujrzałem ją podążającą mi naprzeciw. Miałem jeszcze trochę czasu zanim miałbym tam się udać. Uznałem, że to odpowiednia pora. Uśmiechnęła się widząc mnie. W końcu to do mnie ostatnio przybiegła pierwszego, jak dowiedziała się o wyjeździe. Radziła się jak ma to przekazać Binowi. Pamiętałem jej łzy i to jak bardzo nie chciała go zostawiać. była pewna, że nie wróci, a jednak jej się udało.

Hotel godzien sześciu gwiazd [Vixx]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz