Rozdział 19

274 13 7
                                    

Obudził mnie jakiś hałas. Był już ranek a Krystian był już w pracy. Wstałam i rozejrzałam się. Wszystko było okej. Spojrzałam na klamkę którą zaczęła iść w dół. Drzwi się otworzyły a ja zobaczyłam znowu tą psychopatkę.
-Co ty tu robisz?! -zapytałam wkurwiona.
-Dla twojej wiedzy oskarżyłam Krystiana o pobicie a teraz chciałam zająć się jego mieszkaniem ale ty chcesz mi przeszkodzić...
-Wypierdalaj stąd! -krzyknęłam i wskazałam na drzwi.
-Ubierz się a dopiero pogadamy-powiedziała i usiadła na kanapie. Najszybciej jak potrafiłam ubrałam się i wyszłam z łazienki.
-Podobno potrafisz się nieźle bić. Zobaczymy co potrafisz.-powiedziała i ruszyła z zamiarem ataku. Szłyśmy łeb w łeb. Cios za ciosem. Jednak wykorzystałam jedyną okazję i uderzyłam ją w brzuch a potem obezwładniłam.
-Masz za swoje suko-powiedziałam i zastanawiałam się co z nią zrobić. Gdy tak zamyśliłam się tym razem ona to wykorzystała i przewróciła mnie na stolik. Pobiegła do kuchni i wzięła wielki nóż. Zdążyłam wstać ale nie wiele mi to dało. Znowu miałam nóż przy gardle.
*Krystian pov*
Ta popieprzona wariatka oskarżyła mnie o pobicie. Świetnie jestem zawieszony. Olgierd odwiózł mnie do domu. Zobaczyłem że drzwi są otwarte. Gdy wszedłem zobaczyłem że Paulina trzyma Luizę z nożem przy gardle.
-Co ty wyprawiasz?! Nienormalna jesteś?! -krzyknąłem. Nie wierzyłem. Co ja miałem w głowie że została moją dziewczyną.
-Mówiłam że to nie koniec. Ta małolata przeszkadzała mi.
*Olgierd pov*
Sam nie wierzę że Krystian mógł podnieść rękę na kobietę. Usłyszałem jakieś krzyki z bloku. Postanowiłem to sprawdzić. Kiedy wszedłem zobaczyłem Krystiana stojącego w drzwiach.
-Co jest?-zapytałem. On jednak mi nie odpowiedział tylko spojrzał na mnie. Zajrzałem do mieszkania i już znałem powód. Dobra teraz wierzę Krystianowi na 100%...

Jak myślicie? Jak to się skończy? Sry za przeklinanie ale bez tego to nie miało by dynamiki :)
Pozdrawiam Namiko💜

Gliniarze💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz