Rozdział 34

249 11 4
                                    

*Luiza pov*
Po tym wszystkim nie byłam sobą. Spojrzałam na blizny na nadgarstkach. Nie. Przyrzekam że więcej tego nie zrobię. I niech tak pozostanie. Cała radość życia wyparowała że mnie. Gdyby mama żyła... Zaczęłam płakać na kanapie.
*Krystian pov*
Od razu podszedłem od niej i przytuliłem mocno. Wiem że nie zastąpie jej mamy ale staram opiekować się Luizą jak najlepiej.
-Wiem że brakuje ci mamy-powiedziałem. Wiedziałem że chciała ukryć łzy. Jest naprawdę silna-Nie powstrzymuj się. To nic nie da-dodałem. Wtedy już pękła.
-Tak bardzo mi jej brakuje...-wyszlochała. Było mi jej tak szkoda. Sam powstrzymywałem się od płaczu. 
-Wiem ale nie możesz żyć przeszłością. Trzeba iść do przodu.
Obejrzeliśmy film i Lu zasnęła. Delikatnie położyłem ją i przykryłem kocem. Następnie poszedłem się oporządzić i sam zasnąłem po męczącym dniu...
*Luiza pov*
Straciłam ochotę do życia. Chociaż słowa Krystiana podniosły mnie trochę na duchu. Nie można żyć przeszłością ale to nie jest takie proste jak się wydaje. Ciągle po głowie chodziła mi ta okropna myśl...
Każdej nocy śniło mi się to samo. Ten facet i to co mi robił. Chciałam wymazać to z pamięci. Nie wiem dlaczego postanowiłam zrobić podsumowanie swojego życia. Raczej było tam miejsce na te tylko wesołe wspomnienia...

Pozdrawiam Namiko🖤

Gliniarze💜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz