wiem, że znowu zniknęłam i jedyne czym mogę się usprawiedliwiać to moja osiemnastka, dużo alkoholu i to, że kupiłam rosiczkę. jak macie może pomysł na dwa imiona dla rosiczek, najlepiej pasujące do siebie, to możecie się podzielić
Późnym wieczorem, a właściwie wczesnym rankiem Luke postanowił odezwać się do Michaela. Miał mu trochę za złe, że tak bardzo wypytywał innych o iwasfirst. To miało być mniej rozpowszechnione. Jego pewność o anonimowości nie do odebrania malała coraz bardziej. Zostało zbyt dużo czasu do zakończenia roku szkolnego, żeby już stał się najbardziej znienawidzoną osobą w szkole. Wiedział, że tak naprawdę nie zakazywał tego Michaelowi, ale już żałował.
ja: serio zamierzasz wypytywać wszystkich w szkole, czy wiedzą kim jest iwasfirst? to śmieszne
michael: okazało się, że nikt nie wie. chociaż niektórzy powiedzieli, że popytają
ja: to zabawne, bo jedna osoba mnie podejrzewała. ale wystarczająco odsunąłem od siebie podejrzenia. nie dasz rady, mike.
michael: czyli nie jesteś taki nieoczywisty jak myślałem
ja: tego nie wiem. swoją drogą zostały ci mało czasu, radzę się pośpieszyć.
michael: miałem wyznaczony czas?
ja: pierwszy punkt zasad który ci podrzuciłem. nie czytałeś?
michael: nie lubię czytać czegoś co nie ma obrazków
ja: w sumie typowy michael
michael: nie wiem czy się obrazić, czy raczej podziękować
ja: też nie wiem
michael: więc chyba to zignoruję
ja: dobry pomysł
michael: wiem
Luke nie odpisał. Był teraz z przyjaciółmi i dopiero teraz zrozumiał, że wyjął przy nich drugi telefon. Wszyscy dziwnie na niego patrzyli. Na szczęście wiedział jak wybrnąć z sytuacji.
— Coś się stało? — zapytał.
— Po co ci dwa telefony? — zapytał podejrzliwie Ashton. Luke wiedział, że on jest teraz największym zagrożeniem. Był najbardziej ogarnięty i zaczynał coś podejrzewać. To mogło źle się skończyć.
— Wolę ogarniać dragi w ten sposób. Plus kiedy Liz się wkurzy i weźmie mi czasem telefon, to zostaje mi drugi. Wiecie, to logiczne. Sporo osób tak robi.
— Okej, to w sumie logiczne. Moreta też ma dwa — odpowiedział Calum, po czym wziął łyka swojego piwa. Aktualnie wszyscy byli w domu blondyna. Jedli pizzę, pili piwo i grali w durne gry. Ich typowy wspólny wieczór. Jednak Luke już się nie skupiał. Myślał o Casey'u i o tym, po co mu dwa telefony. Przecież to nie ma sensu. Hemmings musiał to sprawdzić. Pogrążanie go na blogu było jego ulubionym zajęciem.
[miłego dnia, rozdział jeszcze w tym tygodniu]
CZYTASZ
iwasfirst.com | muke
Fiksi Penggemarpublikuję to od nowa, trochę poprawiałam luke prowadził popularnego bloga o swojej szkole, ale michaelowi nie podobał się wpis, który go dotyczył. hemmings postanowił się trochę zabawić i dał mu wyzwanie. jeśli mike wypełni zadanie, luke usunie wsz...