×××
Poprawiłem swój krawat drżącymi rękoma.
– Gotowy? – spytał Harry, patrząc na mnie. Minął tydzień. Ponownie zacząłem się zbliżać do Stylesa.
Kiwnąłem głową, uśmiechając się.
– Bardziej nie będę. – Zaśmiałem się nerwowo.
– Dasz radę, skarbie... jestem z tobą – powiedział, całując mnie w usta.
Przegryzłem wargę, wzdychając cicho.
– Jedźmy już tam – mruknąłem cicho, patrząc na Harry'ego.
– Wszystko będzie dobrze – szepnął mi do ucha, klepiąc w tyłek.
Zaśmiałem się i złapałem go za rękę, ciągnąc w stronę auta.
– Szczerze, też się boję. – Zaśmiał się.
Odpalił samochód i ruszył w stronę szkoły.
– Nie wierzę, że to robię.
– Sam w to nie wierzę. – Parsknął śmiechem.
Po paru minutach czekaliśmy przed wejściem na salę gimnastyczną. W tle było słychać zagłuszoną muzykę i śmiechy nastolatków.
– Gotowy, kochanie? – spytał, patrząc na mnie.
– Gotowy. – Uśmiechnąłem się, łapiąc go za dłoń. – Kocham cię, Harry.
– Wiem, ja ciebie też – odparł. On to powiedział! Jak dawno tego nie słyszałem! Cholera!
Przegryzłem wargę, otwierając drzwi.
– Tommo! – usłyszałem, gdy Harry zamknął drzwi.
– Cześć, Louis. – Uśmiechnąłem się w stronę przyjaciela, który spojrzał na nasze złączone dłonie.
– Hej, Zayn – odparł Harry, zaciskając moją rękę.
– Wy...Co tu sie dzieje? – spytał, podchodząc bliżej.
Widziałem, jak loczek przegryzł wargę, patrząc na mnie.
– Jestem gejem – wyrzuciłem z siebie – a Harry to mój chłopak. – Nawet nie próbowałem na nich spojrzeć.
Poczulem sie jakoś... lekko? Tak, to chyba dobre określenie.
Podniosłem wzrok na chłopaków, patrząc na ich twarze.
Nie przyjęli tego źle. Patrzyli na mnie z uśmiechem.
– Louis, w końcu się przyznałeś – parsknął.
– W-wiedziałeś? – zapytałem, ściskając mocniej dłoń chłopaka.
– Nie byliście ostrożni w aucie ostatnio. – Zaśmiał się.
Zarumieniłem sie wściekle.
– Nie jesteście źli? Obrzydzeni? – spytałem.
– Dlaczego mielibyśmy być źli? To twoja decyzja, a jeśli jesteś szczęśliwy, to jest najważniejsze. – Zayn uśmiechnął się.
Uśmiechnąłem się wdzięcznie.
– Jestem z ciebie dumny – szepnął mi do ucha Harry.
Wtuliłem sie w niego i ruszyliśmy dalej.
– Moja ulubiona piosenka! – krzyknąłem do chłopka, gdy usłyszałem dobrze znany mi wolny utwór. – Chodź, musimy zatańczyć.
– Już idę. – Styles zaśmiał się.
![](https://img.wattpad.com/cover/126645837-288-k326101.jpg)
CZYTASZ
ᴘᴇʀꜰᴇᴄᴛ ✓
Fiksi PenggemarOpis: Do Harry'ego zaczyna pisać pewna osoba. Dzięki niej odkrywa, że przyjaciele zrobili mu konto na aplikacji ,,DaddyPlease". Autorzy: marixprincess i oops-mybby. Rozdziały sprawdza: fine-by-me. Okładkę wykonała: Darrrow. Ostrzeżenia i uwagi: • Op...