×××
Od balu minęło pięć miesięcy. Louis skończył szkołę, tak samo jak ja. Oboje wiedzieliśmy, że to była stuprocentowa zasługa szatyna, że zdał. Oboje zaczęliśmy pracować co dało nam jeszcze więcej przyjemności, ponieważ kupiliśmy mieszkanie.– Louis, to na pewno tutaj? – spytałem, patrząc na niego.
– Adres się zgadza – powiedział, otwierając drzwi.
– Dobra – westchnąłem, wyjmując kluczyki i wychodząc z samochodu.
– Prezentuje się ładnie. – Uśmiechnął się, łapiąc mnie za rękę.
– Też tak uważam – odparłem, ruszając z nim do budynku. Dom przypominał bardziej willę. Ale na nią spokojnie wydaliśmy pieniadze, dzięki naszym rodzicom. Bardzo nas wsparli.
Louis wyciągnął z kurtki klucze, które dostaliśmy od sprzedawcy, i weszliśmy do środka.
– No powiem ci, że jest niezły... ale czemu taki duży? – spytałem zdziwony, patrząc na niego.
– Dla naszego psa – zaśmiał się – albo dziecka – dodał ciszej.
– Dz-dziecka? – odparłem, zerkając w jego stronę. Mój boże, wyobraziłem sobie taką małą istotkę, chodzącą po domu.
– Nie chcesz mieć dziecka? – zapytał, spuszczając wzrok.
– Hej... chcę, tylko nie... nie rozmawialiśmy na ten temat... – odparłem, łapiąc jego brodę, by spojrzał na mnie. Za każdym razem zakochiwałem się w nim na nowo widząc te piękne oczy.
– Masz rację, najpierw musimy się ustatkować – powiedział, przegryzając wargę.
– Masz już pomysł, jak je adoptujemy? – spytałem, patrząc na niego.
– Może mam... a może nie mam. – Zachichotał.
– Może sami się postaramy o potomka? – zapytałem, podnosząc go za tyłek i opierając przy ścianie.
– Mężczyźni nie zachodzą w ciążę, Harry. – Zaśmiał się, oplatając mnie nogami w pasie.
– Wiem...– odparłem, całując go po szyi. – Ochrzcimy łóżko? – prz
– Tak, tatusiu – mruknął, przytulając się do mnie bardziej.
– Moja dziecinka – odparłem, ruszając do pomieszczenia, a którym postanowiliśmy spędzić najbliższy czas.
×××

CZYTASZ
ᴘᴇʀꜰᴇᴄᴛ ✓
FanfictionOpis: Do Harry'ego zaczyna pisać pewna osoba. Dzięki niej odkrywa, że przyjaciele zrobili mu konto na aplikacji ,,DaddyPlease". Autorzy: marixprincess i oops-mybby. Rozdziały sprawdza: fine-by-me. Okładkę wykonała: Darrrow. Ostrzeżenia i uwagi: • Op...