Prompt dla Wladca_spojlerow xx
Zayn
Był bardzo zdenerwowany dzisiejszym dniem chociaż wiedział, że nie musi. Jest z Harrym już pięć lat i to właśnie dziś po raz pierwszy chce się z nim kochać. Usiadł na kolanach swojego chłopaka, uśmiechając się przy tym uroczo. Przejechał palcem po jego wargach, do których następnie przycisnął te swoje.
Styles mruknął z zadowoleniem i złapał za biodra mulata. Zacisnął na nich swoje dłonie, pogłębiając pocałunek.
Zayn poruszył się, przez co otarł o siebie ich krocza. Harry jęknął, przygryzając wargę młodszego.
- Kochanie... - zaczął, nabierając powietrza. - Wiesz, do czego to zmierza jeśli nie przestaniemy.
- Wiem. - sapnął. - Chcę, aby to był twój prezent na święta. Chcę się z tobą kochać, Harry.
- Kurwa, kochanie... - przytrzymał go mocniej i wstał z Zaynem, którego nogi były owinięte dookoła bioder starszego. Całując się dotarli do sypialni. Harry położył chłopaka na łóżku, samemu się nad nim nachylając. Pocałował go w nos, ściągając z niego koszulkę. Zszedł pocałunkami na szyję, gdzie zostawił sporych rozmiarów malinkę, następnie przenosząc usta na sutek chłopaka pod nim. Na biodrze również zostawił malinkę, aby później rozpiąć guzik w spodniach. Ściągnął je z nóg Zayna, również zostawiając na nich pocałunki. Rozebrał się do bokserek, sięgając do szafki i wyciągnął z niej lubrykant z prezerwatywą.
- No, Harry. Widzę, że jak zawsze przygotowany. - zaśmiał się cicho.
- Nie wiedziałem kiedy będziesz chciał się ze mną kochać, więc musiałem być przygotowany każdego dnia. - mruknął, całując go i równocześnie wylewając trochę lubrykantu na palce. Powoli wsunął w Zayna jeden palec, drugą ręką przeczesując jego włosy. - Cii. - szepnął, gdy chłopak syknął. Zaczął poruszać palcem, po chwili dodając drugiego, aż w końcu trzeciego. Ściągnął bokserki mulata, pozbywając się również swoich. Sięgnął po prezerwatywę w chwili, gdy Zayn złapał jego rękę.
- Chcę bez niej. Ufam ci. - powiedział cicho.
- Dobrze, kochanie. Cokolwiek sobie zażyczysz. - roztarł na swoim penisie dużą ilość lubrykantu, ustawiając się przy wejściu chłopaka. Zayn zadrżał, wbijając paznokcie w kark bruneta. - Hej, jeśli będzie coś nie tak, natychmiast mi powiedz, w porządku? - pogładził jego policzek.
- Ufam ci. - uśmiechnął się. - Mógłbyś już? - zarumienił się, a Harry cicho zaśmiał.
Pocałował go dla rozproszenia i wsunął się do połowy. Spojrzał na Malika, w którego oczach widoczne były łzy.
- W porządku? - zmartwił się.
- Tak, daj mi chwilę.
Po minucie Zayn pozwolił się Harry'emu poruszyć, dzięki czemu starszy wszedł w niego do końca.
- O Boże. - Harry jęknął. - Jesteś piękny, Zayn. I cały mój.
- Hazz... - zarumienił się jeszcze bardziej, o ile było to jeszcze możliwe.
🎄☃️🎄
- Kocham cię tak mocno, aniołku. Byłeś cudowny, zawsze jesteś. - powiedział Harry, przykrywając ich kołdrą. Przyciągnął do siebie chłopaka, mocno go przytulając.
- Przestań mnie zawstydzać, Harold. - zachichotał, obrysowując kontury tatuaży na ręce, która go obejmowała.
- Kocham cię, aniołku. - pocałował go w czoło i po chwili zasneli.
🎄☃️🎄
Błagam, nie dawajcie mi więcej smutów do pisania, to dla mnie koszmar 😂
Ale i tak mam nadzieję, że nie zepsułam tego za bardzo i się spodoba xxx