18.12 - Ziam

980 35 0
                                    

Prompt dla ametner x

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prompt dla ametner x

Zayn

- Jesteś cholernym szefem gangu i dowiaduję się tego nie od ciebie, ale kurwa od jakiegoś obcego mężczyzny, który przyszedł do nas do domu! I ty mi mówisz, żebym był spokojny tak?! Jak ja mam być spokojny dowiadując się takich rzeczy?! - wykrzyknął. To była ich pierwsza poważna kłótnia. Zayn czuł się oszukany.

- Kurwa, nie chciałem ci tego mówić, żeby cię chronić, okej?!

- Jak mnie chciałeś chronić?! Codziennie kłamałeś, że idziesz do pracy, tymczasem robiłeś jakieś niebezpieczne rzeczy!

- Po prostu lepiej było, jak nie wiedziałeś, dobra? Przynajmniej nie musiałeś się martwić. - Liam warknął i zamknął się w gabinecie. Zayn w tym momencie ubrał kurtkę i trzaskając drzwiami, wyszedł z domu. Już robiło się ciemno, więc niemądrym pomysłem było wyjście o tej porze z domu, tym bardziej po tym, czego się dowiedział.

Szedł tak kilkanaście minut, kiedy usłyszał za sobą kroki, a chwilę później poczuł szmatkę przy nosie. Podczas szarpaniny nieumyślnie nabrał dużo powietrza, przez co zaciągnął się substancją i stracił przytomność.

🎄☃️🎄

Obudził się przywiązany do jakiejś zardzewiałej rury. Rozglądnął się na boki, zauważając niedaleko materac oraz miskę z wodą. Wzdrygnął się i sekundę później drzwi się otworzyły.

- Wreszcie się obudziłeś. - kojarzył ten głos, lecz nie wiedział skąd.

- Pierdol się. - odchylił głowę do tyłu, kiedy mu się w niej zakręciło. - Wypuść mnie. Liam i tak mnie znajdzie.

- No to skoro cię znajdzie, to nie będę cię wypuszczać. - parsknął i poklepał Malika po policzku.

🎄☃️🎄

Obudziły go hałasy i przez chwilę był zdezorientowany tym, gdzie się znajduje. Po chwili wszystko sobie przypomniał i zdziwił się, że mógł wstać. Niestety drzwi były zamknięte, więc jedynie usiadł na materacu.

On wcale nie był przerażony sytuacją w jakiej się znajdował. Może to dlatego, że wiedział kim jest Liam i mógł liczyć na to, że go znajdzie.

Po chwili drzwi się otworzyły i wszedł przez nie jego ukochany.

- Liam... - szepnął. - Tak bardzo cię przepraszam. - przytulił się do niego mocno.

- Już wszystko dobrze. Jesteś bezpieczny.

🎄☃️🎄

- Wesołych świąt, kochanie. - Liam mruknął, składając pocałunek na karku Zayna.

- Wesołych, Li. - uśmiechnął się i wtulił w Liama.

- Mam dla ciebie niespodziankę. - oczy Zayna otworzyły się szerzej na tą wiadomość. Liam zachichotał i wyjął zza pleców małego kotka.

- Brytyjski! - pisnął, rzucając się na chłopaka. - Tak bardzo ci dziękuję, kocham cię. - pocałował go w usta, uśmiechając się.

- Ja ciebie też kocham, skarbie.

🎄☃️🎄

Mam nadzieję, że się spodoba x

Wysyłajcie mi propozycje, bo we wtorek mam ostatniego prompta do napisania i później już nic :<

One Shoty Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz