Prompt dla GoldenGirl_77 xx
Niall
- Ale czy wy nie rozumiecie, że ja to wszystko mogę jeszcze po świętach poprawić?
- Ty nie powinieneś mieć nic do poprawiania, miałeś mieć perfekcyjne oceny! - warknął mój ojciec, a ja co raz bardziej się denerwowałem.
- Weźcie wyluzujcie. To nie jest koniec świata. - przewróciłem oczami, chwilę później czując, jak ojciec uderza mnie w twarz.
- Jesteś beznadziejny. Zajebiste święta, wiesz? - po wypowiedzeniu tych słów wyszedłem z domu w samych kapciach bez bluzy. Może to nie był najlepszy pomysł, bo na dworze było śniegu po kostki, ale już się tam nie będę wracał. Mam ich dość, obchodzą ich tylko te cholerne oceny, a nigdy nie zapytają, jak się czuję, czy wszystko u mnie w porządku.
Wyklinając ich tak pod nosem wpadłem na kogoś, wpadając w górkę śniegu. Świetnie, na dodatek będę chory.
- Niall? - usłyszałem znajomy głos mojego nauczyciela historii.
- Dzień dobry, panie Malik. Przepraszam, nie patrzyłem przed siebie. - podniosłem się, patrząc na mężczyznę.
- jest w porządku, Niall. Coś się stało w domu? - no tak, on wie o tym, co się dzieje u mnie w domu.
- Tylko moi rodzice się zdenerwowali przez oceny i ojciec mnie uderzył w twarz, a poza tym to nic. - wzruszyłem ramionami.
- Tak mi przykro, Niall. Chcesz spędzić ze mną święta? Jestem sam i fajnie by było mieć jakieś towarzystwo. - uśmiechnął się zachęcająco.
- Nie mam nic do stracenia. - odwzajemnił uśmiech i poszli do domu starszego.
🎄☃️🎄
- Skoro już zjedliśmy, to może teraz upieczemy babeczki? Co ty na to?
- Bardzo dobry pomysł, profesorze. - zaśmiał się.
- Proszę, mów mi po imieniu. Czuję się staro.
- Jak sobie życzysz, Zayn. To bierzmy się za te babeczki, bo nigdy ich nie zaczniemy.
🎄☃️🎄
Po pół godzinie skończyli robienie babeczek. Zeszło im to tak długo, ponieważ co chwilę sobie przeszkadzali i może też skradali sobie pocałunki, ponieważ między nimi zdecydowanie wytworzyło się jakieś uczucie.
I żadnemu z nich to nie przeszkadzało.
🎄☃️🎄
Mam nadzieję, że się spodoba xxx
Potrzebuję ostatniego prompta na jutro!!!