Prompt dla xoDirectionersx xx
🎄☃️🎄
Zayn
Pół roku temu wyprowadziłem się z Bradford do Manchesteru. Postanowiłem się trochę usamodzielnić, a nie cały czas siedzieć rodzicom na głowie. W końcu mam dwadzieścia jeden lat, odpowiedni czas na takie decyzje. Pracuję w pobliskim osiedlowym sklepiku i dzięki pensji, którą tam dostaję, udaje mi się zapłacić za czynsz i jeszcze cudem przeżyć do następnej wypłaty. Nie ukrywam, że trochę schudłem wprowadzając się tutaj, ale naprawdę nie jest źle i nie ma na co narzekać.
Poznałem za to Nialla. Ma dwadzieścia pięć lat, blond włosy, niebieskie oczy i ładny uśmiech, w którym się zakochałem.
Właśnie, przecież dzisiaj jest wigilia. Postanowiłem, że to właśnie teraz powiem mu o mojej miłości. Zaprzestałem oglądania ozdób świątecznych i poszedłem na pobliski przystanek autobusowy, który na szczęście zawiezie mnie na osiedle domków jednorodzinnych, na którym mieszka Niall. Pięć minut później podjechał autobus, na który czekałem i wsiadłem do niego, kasując bilet. Usiadłem na wolnym miejscu obok drzwi i włożyłem słuchawki w uszy, odpalając "Catch me if you can" zespołu Walking On Cars*. Bardzo lubię ich piosenki, są naprawdę cudowne.
Nim się obejrzałem byłem już na miejscu. Manchester w te święta był bardzo ośnieżony, więc nie zdziwiłem się, gdy poślizgnąłem się na lodzie, lądując na tyłku. Centralnie przed domem Nialla, z którego blondyn przed chwilą wyleciał, owinięty lampkami choinkowymi.
- Próbowałem zawiesić lampki, kiedy przez okno zobaczyłem jak idziesz. Nic ci nie jest? - podał mi rękę i pomógł wstać.
- Poza bolącym tyłkiem i mną całym w śniegu, to wszystko jest w porządku. - zaśmiałem się, otrzepując włosy.
- Może chodź do środka, pomożesz mi przy okazji z ubraniem choinki. - przepuścił mnie w drzwiach, a ja w korytarzu ściągnąłem kurtkę i buty.
- Niall... Tak właściwie, to ja chciałem ci coś powiedzieć. - nieprawdopodobne, jak szybko robię się nieśmiały.
- Dawaj, nie masz czego się bać. - uśmiechnął się zachęcająco.
- Ugh, ja... Zakochałemsięwtobie. - powiedziałem to tak szybko, że nawet ja tego nie zrozumiałem.
- Okej, trochę wolniej. - zaśmiał się.
- Zakochałem się w tobie. - odetchnąłem, nie patrząc na niego.
Poczułem palce na policzku, a zaraz potem wylądowały na nim usta starszego.
- Cieszę się, bo ja w tobie też.
Nawet nie wiecie, jaki byłem szczęśliwy.
🎄☃️🎄
- Ni, to nie jest dobry pomysł. - pisnąłem, siedząc na jego ramionach.
- To cudowny pomysł.
I chwilę później byłem w górze, dzięki czemu mogłem zawiesić gwiazdkę na czubek choinki.
Kiedy byłem już na ziemi, poczułem oplatające mnie ramiona i usta na moim karku. Odwróciłem się do chłopaka, całując go w usta. Usiedliśmy przed kominkiem i otuleni kocem piliśmy czekoladę, co jakiś czas wymieniając się pocałunkami.
Zdecydowanie to była najlepsza wigilia na świecie.
🎄☃️🎄
Mam nadzieję, że się podoba xx