Wiersz XVII

46 0 0
                                    

Jesień, jesienią o zaległej porze,
Struną brzęczącą umili, grające morze,
Szepcze, szemra, spada na trzy łapy,
Malutką kreską Dżyngis - chan zaznacza mapy,

Wilgnie strop na poddaszu,
Milknie struna przy wymarszu,
Oddechem zamknie me ustka,
Starsza zgrywuska,

Wyglądem odstrasza nietoperze,
A sercem zgarnia wąpierze,
Moja kocica z kruchej stali,
Niczym matula, potwora kali...

Dusza zamknięta w butli życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz