Wiersz XXVIII

27 0 0
                                    

Szumi bryza nad klifem,
Pluska woda pod skalistym brzegiem,
Nocna cisza zabrzmiała twardo,
A piana umarła młodo,

Piasek zbity, puchnie od wody,
Cały brudny od śmierdzącej kredy,
I niewdzięcznością człowieka katuje,
Gdy słońce zagóruje.

Kamienną twarzą reaguje człowiek,
A biedną osóbkę ogłusza worek,
Bez słonej kropli,

Bez deszczu zmokli,
Śmiertelną ciszą tępią umysły,
Niszczące, okrutne pomysły...

Dusza zamknięta w butli życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz