Pod rozwidloną rzeką czas ucieka,
Niczym płocha mysz przy kącie klęka,
Szumi, pręży rozłożyste płuca,
Gdy rozwieje zefir spierzchnięte lica,Za dnia kona,
Pod paletami runa,Okruchy chlebowe wnikają w cholewkę,
Rzeczne roztęby ominęły lichą kawkę,
Pan Mórz chowa popękane dłonie,
Zawija w materiał ulotne wonie,
Ucieka, spod palców umyka,
Od czasów uciętego kosmyka,Za dnia kona,
Pod paletami runa.
CZYTASZ
Dusza zamknięta w butli życia
Poesía¤ Owy zbiór miał swój pierwotny debiut ileś tam miesięcy temu, być może nawet z dwa lata temu? Mniejsza z tym. • Oto wzbogacona wersja pierwowzoru, który raczej pozostanie na dobre i na złe. *^-^* ▪︎Przedstawiam zbiór wierszy mojego autorstwa, o...