Rozdział 18

456 63 2
                                    

Nic się nie śpieszyli, bo ich chwile będą trwać, dopóki tego zechcą. Nic nie mogło powstrzymać miłości i tęsknoty w ich żyłach. Chwila, która była pożądana i oczekiwana, powinna być pielęgnowana, dopóki nie będą już mogli oddychać.

Luhan płakał cicho, gdy ciepłe i delikatne usta Sehuna pocałowały jego nos, czoło i zamknięte powieki. Obiecujące wargi Sehuna, gdy scałowywały łzy Luhana.

Mały jęk uciekł z warg ciężarnego, kiedy wielkie dłonie Sehuna wsunęły się pod jego koszulę, powoli pieszcząc i dotykając miękką skórę brzucha i talii. Luhan zaskomlał ponownie, gdy jego koszula została delikatnie zdjęta i rzucona gdzieś, gdzie nie musiał się nią przejmować. Drobne westchnienie wymknęło mu się z ust, gdy Sehun mruczał nisko, pożerając skórę z obojczyka, aż po klatkę piersiową, a potem jego ciążowy brzuch, odznaczając długie pocałunki wokół pępka.

- Luhan... Luhannie... - Sehun skandował imię niczym błogą mantrę, gdy wstał i całował go po całej twarzy i szyi. Palce Sehuna wciąż pieściły każde miejsce jego nagiej skóry. Niski jęk uciekł od Luhana, gdy długie palce męża zahaczyły o jego nadmiernie wrażliwe sutki, po czym przygryzł je swymi gorliwymi zębami.

- Sehun, proszę... - gorycz i pożądanie eksplodowały w ciele Luhana, podczas gdy jego mąż kontynuował swoją słodką udrękę.

- Boże, Luhan, jesteś taki piękny. - Sehun wyszeptał mu do ucha, sprawiając, że włosy na głowie Luhana stały z podniecenia. Prawie płakał z radości, gdy dłoń Sehuna odnalazła jego obolałego członka i zaczął gładzić go przez bawełniane spodnie.

Wstrząsające westchnienia i jęki opuszczały usta Luhana niezauważalnie, podczas gdy jego mąż jęczał i gładził go delikatnie. Tak bardzo chciał dotknąć Sehuna, więc nieśmiało podniósł ręce, które ściskały prześcieradła i chwycił go za ramiona, po czym przejechał dłońmi dalej, by poczuć szerokie plecy męża.

- Lu, ja... ja też cię potrzebuję. - Sehun powiedział łamanym głosem, błogosławionym z satysfakcji. Załzawione oczy Luhana wpatrywały się głęboko w jego męża, jego serce pękało od ilości szczerości i miłości w lśniących oczach Sehuna. Zawsze wiedział, jak oczy jego męża są łatwym oddaniem jego uczuć, a teraz mógł widzieć przez niego. Nawet jeśli Sehun nigdy nie odpowiedziałby dwóm słowom, Luhan nadal widział prawdę głęboko w jego oczach.

Luhan odetchnął głęboko, gdy Sehun uśmiechnął się do niego z pewnością, gdy powoli przesuwał dłońmi od pleców Sehuna do jego piersi, czując piękne i równomierne bicie serca. Mały uśmiech szarpał luźne usta Luhana, gdy ujął członka męża w swoją małą dłoń. Serce Luhana uderzyło tysiąc razy szybciej, jego oczy szukały oznak dyskomfortu w oczach Sehuna, gdy naśladował ruchy jego ręki na członku.

W sercu Luhana pojawił się przypływ dumy, kiedy Sehun zaczął pojękiwać i dyszeć z zadowoloną miną, a jego usta wyrażały słowa „Nie przestawaj" i „Jesteś taki dobry, Lu".

- Boże, Luhan. - Sehun jęknął i po raz kolejny zacisnął usta w ciasnym, zapierającym dech w piersiach pocałunku, jego dłoń działała szybciej, aż Luhan poczuł pulsowanie ciepła w dolnej części ciała, a potem doszedł z ochrypłym okrzykiem przyjemności.

Luhan położył się i przeżywał długo swój pierwszy orgazm. Jego dłoń leżała bezwładnie na członku Sehuna, dopóki nie poczuł, że mąż zabiera ją całując jego dłoń. Luhan ciężko dyszał i próbował odzyskać rękę. Chciał zadowolić swojego męża tak samo.

- Se-Sehun, ty... wciąż jesteś... pozwól mi... - sapał z zarumienionymi policzkami, ale Sehun tylko pokręcił głową, po czym podniósł Luhana na kolana. Usta Luhana rozchyliły się, by coś powiedzieć, ale szybko się zamknął, kiedy Sehun ściągnął swoją koszulę, w końcu wystawiając swoje ciało Luhanowi. Łzy znów spojrzały w oczy Luhana, gdy rozkoszował się pięknym ciałem Sehuna, pomimo rozerwania, które zaczęło pokazywać jego niski ciężar.

Cherish YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz