Nic się nie śpieszyli, bo ich chwile będą trwać, dopóki tego zechcą. Nic nie mogło powstrzymać miłości i tęsknoty w ich żyłach. Chwila, która była pożądana i oczekiwana, powinna być pielęgnowana, dopóki nie będą już mogli oddychać.
Luhan płakał cicho, gdy ciepłe i delikatne usta Sehuna pocałowały jego nos, czoło i zamknięte powieki. Obiecujące wargi Sehuna, gdy scałowywały łzy Luhana.
Mały jęk uciekł z warg ciężarnego, kiedy wielkie dłonie Sehuna wsunęły się pod jego koszulę, powoli pieszcząc i dotykając miękką skórę brzucha i talii. Luhan zaskomlał ponownie, gdy jego koszula została delikatnie zdjęta i rzucona gdzieś, gdzie nie musiał się nią przejmować. Drobne westchnienie wymknęło mu się z ust, gdy Sehun mruczał nisko, pożerając skórę z obojczyka, aż po klatkę piersiową, a potem jego ciążowy brzuch, odznaczając długie pocałunki wokół pępka.
- Luhan... Luhannie... - Sehun skandował imię niczym błogą mantrę, gdy wstał i całował go po całej twarzy i szyi. Palce Sehuna wciąż pieściły każde miejsce jego nagiej skóry. Niski jęk uciekł od Luhana, gdy długie palce męża zahaczyły o jego nadmiernie wrażliwe sutki, po czym przygryzł je swymi gorliwymi zębami.
- Sehun, proszę... - gorycz i pożądanie eksplodowały w ciele Luhana, podczas gdy jego mąż kontynuował swoją słodką udrękę.
- Boże, Luhan, jesteś taki piękny. - Sehun wyszeptał mu do ucha, sprawiając, że włosy na głowie Luhana stały z podniecenia. Prawie płakał z radości, gdy dłoń Sehuna odnalazła jego obolałego członka i zaczął gładzić go przez bawełniane spodnie.
Wstrząsające westchnienia i jęki opuszczały usta Luhana niezauważalnie, podczas gdy jego mąż jęczał i gładził go delikatnie. Tak bardzo chciał dotknąć Sehuna, więc nieśmiało podniósł ręce, które ściskały prześcieradła i chwycił go za ramiona, po czym przejechał dłońmi dalej, by poczuć szerokie plecy męża.
- Lu, ja... ja też cię potrzebuję. - Sehun powiedział łamanym głosem, błogosławionym z satysfakcji. Załzawione oczy Luhana wpatrywały się głęboko w jego męża, jego serce pękało od ilości szczerości i miłości w lśniących oczach Sehuna. Zawsze wiedział, jak oczy jego męża są łatwym oddaniem jego uczuć, a teraz mógł widzieć przez niego. Nawet jeśli Sehun nigdy nie odpowiedziałby dwóm słowom, Luhan nadal widział prawdę głęboko w jego oczach.
Luhan odetchnął głęboko, gdy Sehun uśmiechnął się do niego z pewnością, gdy powoli przesuwał dłońmi od pleców Sehuna do jego piersi, czując piękne i równomierne bicie serca. Mały uśmiech szarpał luźne usta Luhana, gdy ujął członka męża w swoją małą dłoń. Serce Luhana uderzyło tysiąc razy szybciej, jego oczy szukały oznak dyskomfortu w oczach Sehuna, gdy naśladował ruchy jego ręki na członku.
W sercu Luhana pojawił się przypływ dumy, kiedy Sehun zaczął pojękiwać i dyszeć z zadowoloną miną, a jego usta wyrażały słowa „Nie przestawaj" i „Jesteś taki dobry, Lu".
- Boże, Luhan. - Sehun jęknął i po raz kolejny zacisnął usta w ciasnym, zapierającym dech w piersiach pocałunku, jego dłoń działała szybciej, aż Luhan poczuł pulsowanie ciepła w dolnej części ciała, a potem doszedł z ochrypłym okrzykiem przyjemności.
Luhan położył się i przeżywał długo swój pierwszy orgazm. Jego dłoń leżała bezwładnie na członku Sehuna, dopóki nie poczuł, że mąż zabiera ją całując jego dłoń. Luhan ciężko dyszał i próbował odzyskać rękę. Chciał zadowolić swojego męża tak samo.
- Se-Sehun, ty... wciąż jesteś... pozwól mi... - sapał z zarumienionymi policzkami, ale Sehun tylko pokręcił głową, po czym podniósł Luhana na kolana. Usta Luhana rozchyliły się, by coś powiedzieć, ale szybko się zamknął, kiedy Sehun ściągnął swoją koszulę, w końcu wystawiając swoje ciało Luhanowi. Łzy znów spojrzały w oczy Luhana, gdy rozkoszował się pięknym ciałem Sehuna, pomimo rozerwania, które zaczęło pokazywać jego niski ciężar.
CZYTASZ
Cherish You
RomanceZanim będzie za późno, chcę żyć. Zanim będzie za późno, chcę syna. Zanim będzie za późno, chcę się zakochać. Autorka: exo_otp