Białe i oślepiające światło, odgłos pikania w maszynie obok. Podniosłam się do pionu i złapałam za bolącą głowę. Krzyk - jedyne co pamiętam. Ból - jedyne co czuję. Ale co się stało? Dlaczego tu jestem?-Oh widzę, że już się obudziłaś! Pewnie jesteś odrobinę zdekoncentrowana, nie martw się to normalne. - powiedziała kobieta.
Skądś ją rozpoznję, ale kim ona jest? Byłam nieprzytomna? Jak długo tu jestem? Kim ja właściwie jestem?
-Jak się czujesz? - powiedziała znowu.
-Umm dobrze, tylko głowa mnie trochę boli.
Kobieta chciała coś powiedzieć, lecz przerwał jej chłopak o bardzo podobnym wyglądzie co pielęgniarka, może i nawet to był jej syn.
Chłopak podszedł i przytulił mnie, a ja zakłopotana nie protestowałam.
-Tęskniliśmy za tobą - ja, Lydia, Stiles no i Theo. - powiedział.
Kojarzę te imiona, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć nic więcej.
-Ja przepraszam was, ale...kim wy jesteście? Kim jest Stiles i Theo? Kim jestem ja? - zapytałam nieśmiało.
Oni spojrzeli tylko na siebie i z powrotem na mnie, byli zakłopotani, a nagła cisza spowodowała, że cała sytuacja była niezręczna.
-Um twoje imię to y/n, pamiętasz? - odrzekł chłopak.
Pokręciłam jedynie głową.
-Pamiętasz cokolwiek?
-Krzyk.
Drzwi ponownie się otworzyły i zobaczyłaś w nich chłopaka o jasnych, gęstych, kręconych włosach.
-y/n! Nareszcie się obudziłaś! - powiedział i podszedł mnie przytulić.
Odwzajemniłam uścisk, bo najwidoczniej on też mnie znał.
-Coś nie tak? - zapytał się pozostałych.
-Jestem Scott, to moja mama Melissa, a to jest Isaac. - odrzekł Scott.
Isaac spojrzał się na mnie zaskoczony i znowu na Scott'a.
-Jak długo byłam nieprzytomna? I co się stało? Gdzie ja jestem i gdzie są moi rodzice i...
-Spokojnie. - powiedziała Melissa. - Leżałaś tu, w szpitalu przez 2 tygodnie nieprzytomna. Spadłaś ze schodów i doznałaś poważnych urazów. Twoi rodzice powinni tutaj być wkrótce...
Oparłam się bezradnie na poduszkę i zasłoniłam dłońmi twarz. Nagle poczułam dłoń na ramieniu.
-Będzie dobrze, przypomnisz sobie wszystko, a my ci w tym pomożemy. - powiedział Isaac i uśmiechnął się do mnie. Odwzajemniłam lekko uśmiech.
-Dziękuje.
***
Staliśmy w holu, cóż, przynajmniej Isaac. Ja siedziałam, ponieważ miałam nogę w gipsie. Opowiadał mi trochę o mnie i o moich rodzicach, powoli wkraczał na temat przyjaciół, gdy pewna osoba nam przeszkodziła w rozmowie.
-y/n! y/n! - usłyszałam niezwykle znajomy głos.
Odwróciłam się za siebie i zobaczyłam umięśnionego chłopaka, miał niebieskie oczy i jasne, brązowe włosy. Podbiegł do mnie i przytulił mocno.
-Przepraszam cię, to moja wina. Błagam cię wybacz mi. - powiedział klęcząc na kolanach przede mną.
-Co mam mu wybaczyć? Kim on jest? - myślałam.
CZYTASZ
Teen Wolf Preferencje
RandomPreferencje z serialu Teen Wolf: -Scott McCall -Stiles Stilinski -Derek Hale -Isaac Lahey -Liam Dunbar -Theo Reaken Peter Hale: Rozdział ,,Dodaje Peter'a" 37+ Jackson Whittemore: Rozdział ,,Dodaję Jackson'a" 37+ Brett Talbot: Rozdział ,,Doda...