Imagin Stiles Stilinski

4K 169 18
                                    

Imagin dla Stiles__Stilinski_

Wybudziłam się z koszmaru, otworzyłam natychmiast oczy i chciałam się podnieść, ale nie mogłam. Ciężko łapałam oddech i nie mogłam go uspokoić. Stiles spał obok mnie, był spokojny. Nie mogłam się ruszyć, w pokoju dalej było ciemno, nagle zobaczyłam jak ktoś wychodzi z rogu pokoju. To było dziecko, ale nie było normalne, a fakt, że pojawiło się znikąd w środku nocy w naszym pokoju był jeszcze bardziej niepokojący. Chłopiec miał brudne, obdarte ciuchy, które przypominały bardziej szmaty niż jakiekolwiek ubrania. Światło księżyca oświetliło jego szarą cerę a jego czarne oczy patrzyły prosto w moje. Chłopiec szedł w kierunku naszego łóżka i zaczął się śmiać, nie mogłam się ruszyć ani nic powiedzieć. Próbowałam krzyczeć, zaczęłam panikować i patrzyłam na niego z przerażeniem gdy był przy łóżku. Stiles nadal spał, bałam się, że może zrobić mu lub mnie krzywdę. Czarnooki podszedł do Stilesa i przyglądał mu się, zaczął coś mówić w niezrozumiałym dla mnie języku. Wszedł na łóżko i uklęknął przede mną, patrzył prosto w moje oczy i najwyraźniej wyczuł mój strach, zaczął się śmiać i dotknął mojej głowy. Jego dłoń była lodowata a oczy puste. Po chwili zaczął wrzeszczeć, razem z jego krzykiem mogłam się poruszyć. Obudziłam się z krzykiem, krzyczałam jak najgłośniej tylko mogłam mimo, że nie widziałam nigdzie chłopca. Stiles od razu się obudził, przytulił mnie i próbował uciszyć głaszcząc moje włosy. Wyrwałam się z jego uścisku i zaczęłam krążyć po pokoju. Sprawdziłam kąt, z którego wyszedł chłopiec. Byłam niespokojna, nie do końca rozumiałam co się wydarzyło i zaczęłam płakać. Stiles do mnie podszedł i zamknął w szczelnym uścisku.

-Shhh to tylko sen, nikt cię nie skrzywdzi. - powiedział.

-Nie wiem co to było, ale to nie był sen.

-Chcesz o tym pogadać? - pokiwałam głową.

***

-Obudziłam się jakby ze snu, ale czułam jakbym dalej śniła. Widziałam cię, wszystko było realistyczne. Najgorsze było to, że nie byłam do niczego zdolna. Nie mogłam się ruszyć, krzyczeć, mogłam tylko obserwować, nawet zamknąć oczu nie mogłam! Czułam jego dotyk, bałam się, myślałam, że coś ci zrobi. - powiedziałam ze łzami w oczach.

Stiles jeszcze raz mnie przytulił, cała się trzęsłam. Nie mogłam się uspokoić.

-To był paraliż senny. Nie bój się, jestem tu i nie pozwolę, aby stało ci się coś złego. - powiedział.

-To było jedno z najgorszych przeżyć w moim całym życiu. Dziękuje, że tu jesteś, kocham cię.

-Zawsze będę przy tobie, nie stanie ci się krzywda. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieje, że się podoba :p Osobiście sądzę, że wyszedł mi całkiem nieźle, przepraszam tylko, że taki krótki ♥ Mam pytanie do was, czy kiedykolwiek doświadczyliście paraliżu sennego? :/




Teen Wolf PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz