48

717 34 6
                                    

  Nagle chłopak położył się na mnie i zaczął dalej mnie całując ruszać biodrami obcierajac się o mnie przez ubrania a rękoma błądzac po moim ciele, owinełam ręce wokół jego szyji wplatając ręce we włosy chłopaka
-Jesteś piękna- powiedział patrząc mi głęboko w oczy przerywając tym to co robilismy a na mojej twarzy pojawił się kolor czerwieni przez co przekręciłam głowę w stronę ściany
Johnny schylił się i pocałował przekrecając moją głowę na prosto.....

-Sky kurwa wstawaj!- przestraszona wrzaskiem podskoczylam na łóżku
-Co się dzieje!
-Zapomniałem musimy jechać do studia zbieraj się szybko!
-Okej- próbowałam wstać ale ból w dolnej części ciała mi to uniemożliwił Johnny widząc mój grymas zaśmiał się i wziął mnie na ręce zanosząc do łazienki
-Przepraszam skarbie- pocałował mnie w głowę I wyszedł.

Wykonałam poranna rutynę biorąc szybki gorący prysznic. Jest ciepło wiec postawiłam dzisiaj na

Włosy związałam w kitke i wykonałam lekki makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy związałam w kitke i wykonałam lekki makijaż. Gotowa zeszłam na dół gdzie czekali juz Johnny oraz wujek.
-Nareszcie- westchnął Dale- to idźcie do samochodu a ja zaraz przyjdę
Tak jak powiedział tak zrobiliśmy i juz po chwili siedzieliśmy na tylnich siedzeniach BMW
-Jak tam po wczoraj- usmiechnął się pedofilsko
-Dobrze- zaśmiałam się lekko walac chłopaka w ramię na co ten zareagował śmiechem

Jesteśmy już w wytwórni. Orlando wraz z tata poszedł załatwić coś z menadżerem a ja siedzę sobe w pomieszczeniu do nagrywania piosenek chyba to się studio nazywało nie wiem w każdym bądź razie właśnie tam. Podeszłam do tej klatki z mikrofonem zaczynając śpiewać Shape of you.
-Wow- usłyszałam kiedy skończyłam
-Moja dziewczynka- przytulił mnie Johnny.
-Sky zostań po nagraniach- pokazał na mnie palcem Max, menadżer Johnna
-Okej

Brunet właśnie skończył nagrywać nowa piosenkę a musze przyznać ze jest genialna ze wszystkich tą kocham najbardziej
-I jak ci się podoba?
-Jest zajebista- rzuciłam się na chłopaka
-Haha wiedziałem że ci się spodoba- pocałował mnie krótko
-Dobra słuchajcie mnie teraz- odezwał się Max
-Sky, Johnny moi ludzie napiszą wam piosenkę która zaśpiewacie razem jako duet. Mogę wam tylko powiedzieć że będzie o szczęśliwej młodzieńczej miłości takiej jak wasza mam nadzieje ze się wam spodoba- usmiechnął się do nas pocierajac rękoma
-Jasne będzie super- odpowiedziałam a Johnny kiwnoł głową
-Okej to widzimy się za 2 tygodnie Bay  dzieciaki- pomachał nam i wyszedł

Jesteśmy już w domu i właśnie czekamy przy stole aż pani Meredith poda nam kolacje.
-Smacznego- podała każdemu z nas miskę z płatkami miodowymi i truskawki
-Dziękujemy!

-Co ty na to by jutro iść na plażę?
-Okej ale ja nie mam stroju- podeszłam do szafy układając w niej ciuchy kiedy John siedział na łóżku z telefonem
-A która jest godzina?
-Ymm.. czekaj, 19:30- spojrzałam na zegarek. Chłopak wstał i ciągnąc mnie za rękę pokierowal się w stronę drzwi wyjściowych
-Wychodzimy!- krzyknął
-Johnny ale wróćmy nie wzięłam pieniędzy- stanęłam na środku chodnika
-Ale ja mam- złapał mnie za rękę i dalej szliśmy w stronę nie dalekiej galerii
-Ale kupisz to co ja Ci wybiorę- usmiechnął się wrednie
-Ocho mam się bać??
-Raczej niee- zaśmiał się

-To który w końcu ten czy ten- pokazałam je chłopakowi bo siedzimy juz godzinę w tej przymiezalni jeden jest taki

-To który w końcu ten czy ten- pokazałam je chłopakowi bo siedzimy juz godzinę w tej przymiezalni jeden jest taki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A drugi taki

-Ja bym wziął ten 2 bo 1 ci cycki zakrywa-O mój boże i weź idź tu z chłopakiem po kostium-Ja tylko mówię prawdę- uniósł ręce do góry -Dobra dobra ale biorę ten 1- wysłałam mu całusa -No chyba jednak nie- wyrwal mi z rąk wieszak z 2 kostiumem i ski...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ja bym wziął ten 2 bo 1 ci cycki zakrywa
-O mój boże i weź idź tu z chłopakiem po kostium
-Ja tylko mówię prawdę- uniósł ręce do góry
-Dobra dobra ale biorę ten 1- wysłałam mu całusa
-No chyba jednak nie- wyrwal mi z rąk wieszak z 2 kostiumem i skierował się do kasy
-Nie Johnny no weź!- krzyknęłam a ten nic

-Jesteś okropny- powiedziałam gdy wyszliśmy ze sklepu  z 2 kostiumem
-I tak mnie kochasz- złapał mnie za rękę na co przewróciłam oczami
-Uważaj bo ci tak zostanie- cmoknął mój policzek
-Pff

Jesteśmy już w domu, przebrałam się w piżame i wskoczyłam do łóżka. Zmęczona dniem zasnęłam natychmiast...

Czy To Na Zawsze?!? /zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz