Wstałam z bólem głowy przez co na moją twarz wtargnął grymas.
Zeszłam na dół do kuchni gdzie nalałam sobie soku z wczoraj oraz wzięłam tabletkę.Chłopaki wyszli o 1 w nocy i tak jak mówiłam nie wypuściłam ich dopuki nie sprzatneli.
Weszłam z powrotem ma górę wchodząc od razu do łazienki gdzie wykonałam poranną toaletę. Nie malowałam się bo i tak dzisiaj musze jechać tylko na zakupy bo nic nie mam dosłownie nic do jedzenia.
Ubrałam się w czarne spodnie z wysokim stanem a do tego bluzka z dziorami na ramionach. Założyłam super stary i wyszłam kierując się do domu Calla. Wcześniej zabierając pieniądze, telefon i oczywiście zamykając drzwi.
Zapukałam do drzwi i po chwili w nich pojawił się Jack
-Co tam kruszynko?
-Ja do Caluma- uśmiechnęłam się
-Call dziewczyna do ciebie!- krzyknął na co przekrecilam oczami uderzając go w klatkę
-Jaka dziew...A to ty Sky co tam?- zapytał z uśmiechem
-Chciałam zapytać czy nie pojechał byś ze mną do sklepu bo ja nie wiem gdzie jest a musze zrobić zakupy zanim zdechne z głodu- zaśmiałam się
-Jasne pewnie! A jadłaś śniadanie?- zapytał
-Jakie? Pułki z lodówki czy może światło?- zaczęłam się śmiać bo przecież wczoraj nie miałam jak nic kupić wiec dosłownie w moim domu nic nie było.
-To za nim pojedziemy chodź zjesz naleśniki- pociągnął mnie za rękę
-Nie chce serio Call chodźmy juz- pokiwalam głową. Chłopak zgromił mnie wzrokiem ale jednak zgodził się.
-Jedziemy moim samochodem będzie szybciej- wziął kluczyki z szawkiWsiedlismy do samochodu chłopaka a było to najnowsze Audi RS3 ABT białe.
Po 10 minutach byliśmy na miejscy.Wzięłam 2 duże koszyki jeden prowadziłam ja a drugi chłopak.
Może nie będę wam mówić wszytkiego co kupiłam ale było tego tak dużo ze mieliśmy całe koszyki.Kupiłam tyle by nie zabrakło mi niczego przynajmniej na miesiąc.
Podeszlismy do kas a rachunek wynosił 1213,55$ . Myślałam że będzie gorzej szczerze mówiąc.Zawiezmilsmy wszytko do mnie a Call pomagał mi rozpakowywac produkty do szafek. Oczywiście musiałam tez kupić takie rzeczy jak sztućce, chusteczki, obrus i inne dodatki do mieszkania.
-Naprawdę dziękuję ci za pomoc- przytuliłam go
-Nie ma sprawy mała- uśmiechnął się- ja lecę jak byś czegoś jeszcze potrzebowała to dzown- i wyszedł.Zjadłam kanapki z nutellą i zaczęłam w internecie patrzeć ofert pracy.
Znalazłam świetne głoszenie. Była to praca w biurze jako Asystentka może mało ambitna ale jak dla mnie jak na razie jest wystarczająca. Pojechałam pod wskazany adres i oniemialam było to chyba najbardziej luksusowe biuro jakie kiedy kolwiek widziałam.
Weszłam do srodka a tam wszytko było przeszklone i utrzymane w raczej białych, jasnych kolorach.
-Dzień dobry ja w sprawie pracy-podeszłam do recepcjonistki
-Witam, proszę za mną pan Miller będzie zadowolony ze w końcu ktoś się zgłosił- uśmiechnęła się przyjaźnie kobieta
-To te Drzwi- wskazała na ogromne czarne można powiedzieć wrotaTeraz to się cykam
Weszłam do środka widząc za biorkiem dość przystojnego, młodego mężczyznę.
-Witam, nazywam się Zayn Miller mam 23 lata i jestem szefem tej o to firmy- podał mi rękę która uscisnelam lekko skrępowania- pani przyszła w sprawie pracy jak mniemam
-Tak zgadza się, nazywam się Sky Black mam 17 lat dokladnie za tydzień 18- usiadłam na fotelu które wskazal
-Dobrze Sky, jeśli mogę będę się do ciebie zwracał po imieniu- uśmiechnął sięKurwa jaki uśmiech...
-Oczywiście nie ma problemu- odwzajemnilam
-Dobrze więc Sky, będziesz moja asystentką, czyli robienie kawy znoszenie papierów oraz jeździsz ze mną na spotkania biznesowe mam nadzieje że nie masz jakiegoś bardzo zazdrosnego chłopaka ponieważ ta praca wymaga poświęceń i małej ilości spędzonej w domu- położył ręce na stół
-Nie mam chłopaka wiec nie będzie z tym problemu, mieszkam sama - dodałam
-To bardzo dobrze. Możesz zacząć od dziś?
-Tak szefie- wstałam bo facet to zrobił
-Proszę bądźmy na ty- poprosił na co skinelam głową- dobrze więc przynieś mi kawę Late mrożona oraz pójdź do recepcji i poproś o klucz do sali konferencyjnej jak to zrobisz przynieś mi a ja potem pokaże ci twoje miejsce pracy- skinął głową
-Już się robi
CZYTASZ
Czy To Na Zawsze?!? /zakończone
FanfictionDruga część na profilu Sky, zwyczajna dziewczyna. Posiada idola, który namąci w jej życiu. Czy wszystko co miała w sowim mieście, nagle przestanie dla niej istnieć i kompletnie pokocha Toronto? Tego dowiecie się czytając moją książkę, która mam nadz...