59

519 32 2
                                    

Weszliśmy do sali a tam stała
-Lauren!!- krzyknelismy razem z brunetem. Pobiegłam do dziewczyny mocno ją przytulajac
-Hejka- zaśmiała się- Tęskniłam
-Ja tak sama- znowu ją przytuliłam
-Siostra co ty tu robisz?
-A przyjechałam do was na 2 dni bo rodzice się zgodzili ale no brat miło że się cieszysz- powiedziała  sarkazmem a ja zaczęłam się śmiać
-Nie no ciesze się ciesze- poczochrał jej włosy a ta trzepnela go w rękę
-Dobra Johnny śpiewasz-podszedł do nas menadżer chłopców
Chłopak wszedł na mini scenę a ja z Lauren usiadłysmy pod ścianą. Brunet najpierw śpiewał Missng you, I like me better, in my blood, closer, rockstar a na końcu Everything . Po 30 minutach we 3 skierowaliśmy się do busu.
-Co wy na to by pójść coś zjeść?- zaczęła Lau
-Jasne czemu nie zglodnialam- wzruszyłam ramionami- a znacie gdzie tu można zjeść?
-Słyszałem ze jest tu nie daleko wiec chodzimy- brunet złapał mnie za rękę
W nie całe 10 minut doszliśmy do baru w którym zamówiliśmy sobie kebaby
-Halo?- Johnny odebrał telefon
-....
-W barze
-....
-Jasne
-....
-Okej- i się rozłaczył
-Kto to? - zapytałam
-Victoria mówiła ze mamy wracać bo zaraz koncert- odparł trochę wkurzony
-Okej to chodźmy
Wstalismy od stołu w kierunku hali.

Właśnie zaczęło się Meet and Greet. Razem z Lau i Carla stoimy za ściankami obserwując chłopaków.
Przyzwyczaiłam się ze mój chłopak przytula się i całuje oczywiście w policzek z fanami wiec nie robi mi to problemu.
Kiedy Meet and Greet się skończyło wszyscy skierowaliśmy się pod scenę gdzie za bramkami gromadzila się już spora liczba nastolatków.

Po skończonym koncercie zmęczeni chłopcy poprostu padli na twarz na łóżka

Biedaczki...

Z dziewczynami usiadłysmy przy stole oglądając telewizję a ze była dopiero 19 zamówiliśmy pizze
-Dziewczynki pizza!- krzyknęła Vic

Wstałam zabierając pieniądze. Dałam je dostawcy i odebrałam jedzenie. Wróciłam z kartonami a dziewczyny się dosłownie rzuciły.

Dość śmieszny widok.

Po 30 minutach usłyszeliśmy jak by coś spadło wiec biegiem skierowaliśmy się na górę
-Nie wierze- zaczęłam się śmiać.

Na podłodze leżał Johnny na nim Leo a na Leo charlie
-Co wy odpitalacie!?- powiedziała przez śmiech Carla
-Ten debil- Leo pokazał na Johnna- spadł ciągnąć mnie.

Podnieśli się zaspani
-Johnny skarbie chodź do mnie- podeszłam nadal się śmiejąc
Przytuliłam chłopaka a ten wtulil się we mnie jak w misia
-Idź się połóż bo ty nie wyrabiasz kotek- pogłaskalam go po głowie na co mruknął

Podeszlismy do kabiny chłopaka na którą z powrotem się wdrapal
-Ale ty ze mną- pokazał palcem

Uśmiechnęłam się i tak jak prosił a raczej nakazał chłopak zrobiłam.
Położyłam się przodem do niego a ten położył głowę na mój brzuch opłatajac się do okoła jak jakaś koala
-Ooo jak słodko- usłyszałam głos Lau i Carli na co się uśmiechnęłam.

I takim o to sposobem odplynelam do krainy snów

**********

Jest kolejny taka mala niespodzianka nie Kezni😉 na razie nie mieszam w ich życiu 😂

Czy To Na Zawsze?!? /zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz