Obudziłam się nie czując obecności chłopaka. Otworzyłam jedno oko potem drugie przekrecajac głowę
-Aaa!- pisnełam widząc twarz chlopaka dosłownie przede mną
-No debil no!- walnełam go w głowę a ten zaczął się śmiać jeszcze bardziej
-Dzień dobry sunny- pocałował mnie a ja go odepchenlam idąc w kierunku walizki. Wyciągnęłam z niej taki o to zestawikZ ciuchami weszłam do łazienki wymijajac Johnna
Niech się chłopak pomęczy...
Wykonałam poranną rutynę, pomalowałam się a włosy związałam w dwa tumbler warkocze. Gotowa zeszłam na dół widząc wszystkich przy jednym stole
-No siemka ludzie- powiedziałam i podeszłam do lodówki
-Wstała nasz śpiąca królewna-zaśmiał się Charli
-A no wstała wstała- uśmiechnęłam się i wzięłam jogurt do którego wsypalam płatki I dodałam trochę owoców. Usiadłam obok Lou nadal nie patrząc na Johnna
-Sky boże nooo- przeciągnął brunet
-O co poszło?-zaczęła Lou
-Debil mnie wystraszył i się śmiał z rana- przewróciłam oczamiOczywiście ze nie jestem zła nie jestem z tych co o byle gowno się obrażają popostu Lubie patrzeć jak się stara...
-Ehh- jak z dziećmi powiedział Leo
-Ty też jesteś dzieckiem- podkreśliłam
-Boże dziewczyno okres ci się zbliża czy co?!- pisnela Carla oczywiście żartobliwie
-Pff- prychnełam i wyzucilam opakowanie do śmietnika idąc na górę.Usiadłam na wielkiej sofie w "pokoju gier" odpalajac konsole
Po kilku minutach usłyszałam otwieranie się drzwi ale byłam zbyt zajęta grą żeby zobaczyć kto wszedł.
Nagle pufa się poruszyła a pad został mi wyrwany.
-Joh..- chłopak przerwał mi pocałunkiem. Na początku nie oddawałam go by pokazać że jestem "zła" no ale kurde co zrobić jak go tak mocno kocham no to się inaczej nie da wiec po chwili chłopak zwisał nade mną, poczułam że ręce chłopaka wędrują pod moja koszulkę
-Johnny reszta jest na dole- wyspalam z braku powietrza
-Będziemy cicho- kontynuował
-John nie za 3 godziny będziemy w hotelu- wytrzymasz złapałam jego twarz w dłonie na co mruknął zrezygnowany i położył się na mnie przytulajac, a ja jak to ja chwyciłam pada i tak o to on na mnie leżał ja grałamNorlamnie CuteGoals tylko shipu nam brak, ktoś coś ?! Nie?! Okej.
Te 3h zlecialy bardzo szybko i nim się obejrzeliśmy byliśmy już pod hotelem we Francji bo tu jest kolejny koncert.
Zatrzymujemy się w hotelu ponieważ mamy tu zostać przez 2 dni, jednego koncert a drugiego chcą dograc kawałek do teledysku.
Wzięliśmy wszyscy bagaże i wyszliśmy z busa razem z ochroniarzami
-To jak się dzielimy na pokoje?- zapytała Vic
-Ja z Sky!- wyrwał się Johnny zabierając klucz i ciągnąć mnie za rękę
-Idiota- zaśmiałam się i razem weszliśmy do windyMamy pokój 855. Jest to najwyższe piętro tego budynku który jest ogromny i do tego ma piękny widok. Weszliśmy do srodka pokoju a raczej powinnam powiedzieć apartamentu
-Wow- powiedziałam
-Ślicznie co?- zaśmiał się chłopak
- I to jak- zaczęłam się rozglądać do okoła no spójrzcie tylko na to-Em John- podeszłam do chłopaka leżącego no łóżku
-No
-Ile kosztuje tutaj jedna noc?- zapytałam bo to musiało kosztować majątek
-Sky nie ważne są pieniądze- podszedł do mnie chwytając moja twarz- ważne jest to ze jesteśmy tu w tym miejscy- cmoknal mnie ciągnąć za rękę na balkon.Chłopak usiadł w leżaku a mnie pociągnął na swoje kolana tak ze leżałam wtulona w niego a to ze była już noc i niebo oświetlaly tylko gwiazdy dawało uroku tego miejsca
-Kocham cie- powiedziałam patrząc na niego
-Ja ciebie tez sunny- zaśmiał się
-Wiesz co tak sobie myślę że gdyby nie ty moje życie było by nudne i bez sensu- chłopak spojrzał mi w oczy niezrozumiale- chodzi mi o to ze jestem ci wdzięczna za wszytko i nawet za ten cholerny kawałek papieru na Meet and Greet bo to dzięki niemu wszytsko się zaczęło- poczułam łzę na moim policzku- nigdy nie dam rady opisać słowami tego jak bardzo cie kocham- pocałowałam go krótko a chłopak starł moje łzy
-Sky uwierz mi ze chwile spędzone z tobą są najlepszymi chwilami na świecie ale...*******CDN*****************
Nie zabijcie za ten koniec 😂 to tak na zachętę dalszego czytania ♥🎉😍
CZYTASZ
Czy To Na Zawsze?!? /zakończone
FanficDruga część na profilu Sky, zwyczajna dziewczyna. Posiada idola, który namąci w jej życiu. Czy wszystko co miała w sowim mieście, nagle przestanie dla niej istnieć i kompletnie pokocha Toronto? Tego dowiecie się czytając moją książkę, która mam nadz...