O godzinie 18 wchodziliśmy juz do mnie do domu a tam zastaliśmy mojego ojca wraz z rodzicami Johnnego w salonie
-Co tu się dzieję?- spytałam zdejmując buty
-Państwo Orlando przyszli ze mną o czymś porozmawiać wiec proszę idźcie na górę- pokazał dłoniąW odpowiedzi kiwnelam głową i pociągnęłam chłopaka za rękę do mojego pokoju
-Jak myślisz zgodzi się?
-Mam taką nadzieję- westchnęłam
Ten pociągnął mnie za rękę tak ze wylądowałam u niego na kolanach, chłopak w ciągu kilku sekund pocałował mnie przekrecając nas tak ze teraz leżałam na łóżku a Johnny zwisał nade mną. Całowaliśmy się coraz mocniej a ręka chłopaka znalazła się pod moją koszulką a ja swoje przerzuciłam na jego szyję
-Sky, Johnny zejdzicie na dół!- oderwałam się nie chętnie od chłopaka patrząc mu w oczy
-Dokończymy kiedy indziej- pocałował mnie krótko i łapiąc mnie za rękę zeszliśmy na dół
-O co chodzi?
-Rozmawialismy na temat twojego zostania tutaj- usiadł na kanapie co także zrobiliśmy
-I co?!
-Postanowiliśmy że...- zaczął pan Dale
-Że możesz zostać- usmiechnął się
-Aaa!!-pisnełam rzucając się tacie na szyję
-Dziękuję, dziękuję!- podeszłam teraz to państwa Orlando
-Tylko masz nie sprawiać problemów, chodzić do szkoły, a pieniądze będę ci wysyłać- powiedział i wyszedł- wyjeżdżam dzisiaj późno w nocy wiec idź się spakuj- pocałował mnie w głowę i zaczął rozmowę z rodzicami Johna-Tak się cieszę- rzuciłam się na łóżko a chłopak obok mnie
-Uwierz mi ze ja też,nareszcie będziemy razem cały czas- przytulił się do mnie
-Co ty taki się słodki zrobiłeś?- zapytałam bo serio on raczej nie zbyt za tym przepadał
-Poprostu kocham cie z dnia na dzień bardziej- wtulił się w zagłębienie mojej szyi
-Ja ciebie tez skarbie ale teraz musze się spakować- zaśmiałam się kiedy brunet nie chciał mnie puścić
-Ygh..okej okej.Pakowane zajęło mi może z 2 godziny. Wszystkie rzeczy zmieściły mi się w 2 walizki na szczęście były dość duże bo inaczej nigdy bym się nie spakowała...taka ma natura...
Weszliśmy do domu Johnna on miał jedną z moich walizek a ja druga. Pan Dale który kazał nazywać mi się wujkiem pomógł nam wnieść walizki do teraz już mojego pokoju ale chyba każdy wie ze za dużo w nim nie prześpie. Rozpakowałam się i padnięta rzuciłam się na łóżko, zasnęłam w szybkim czasie
CZYTASZ
Czy To Na Zawsze?!? /zakończone
FanficDruga część na profilu Sky, zwyczajna dziewczyna. Posiada idola, który namąci w jej życiu. Czy wszystko co miała w sowim mieście, nagle przestanie dla niej istnieć i kompletnie pokocha Toronto? Tego dowiecie się czytając moją książkę, która mam nadz...